Weteran postraszył, ale Hurkacz się obronił. Polak w II rundzie Wimbledonu

Getty Images / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz zameldował się w drugiej rundzie Wimbledonu. Polak co prawda przegrał pierwszą partię w meczu z Mołdawianinem Radu Albotem, ale trzy kolejne zapisał już na swoją korzyść, by odnieść końcowe zwycięstwo.

Hubert Hurkacz ma za sobą bardzo udane przetarcie na kortach ziemnych. 27-latek wziął udział w prestiżowym turnieju ATP 500 w niemieckim Halle. Dotarł tam do finału, w którym po emocjonującej walce i dwóch tie-breakach musiał uznać wyższość lidera rankingu ATP Jannika Sinnera. Choć Polak nie powtórzył sukcesu z 2022 roku, kiedy wygrał ten turniej, awansował na najwyższe w karierze, 7. miejsce na światowej liście.

We wtorek nasz tenisista rozpoczął udział w najważniejszych zmaganiach na trawie, czyli Wimbledonie. W meczu otwarcia zmierzył się z Mołdawianinem Radu Albotem, który miejsce w głównej drabince wywalczył w kwalifikacjach. Polak był zdecydowanym faworytem, jednak historia spotkań obu panów przemawiała na korzyść rywala. Albot wygrał bowiem oba rozegrane dotychczas starcia.

Początek spotkania upływał pod znakiem pewnie utrzymywanych podań. Walka pojawiła się jedynie w piątym gemie, w którym Mołdawianin doprowadził do stanu równowagi. Hurkacz nie pozwolił mu jednak na wypracowanie break pointów i wybronił się serwisem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poszła na plażę o 8 rano. Co za zdjęcia!

Wyrównana gra nieuchronnie przybliżała do tie-breaka, czyli specjalności Polaka. Finalnie do niego nie doszło, ale koniec nie był szczęśliwy dla naszego tenisisty. Albot w jedenastym gemie wykorzystał bowiem drugiego break pointa i zanotował pierwsze przełamanie w meczu. Po chwili wykorzystał drugą piłkę setową, wygrywając 7:5 i obejmując prowadzenie w tym spotkaniu.

Otwarcie drugiego seta przyniosło dwa gemy wygrane przez podających. W trzecim gemie Mołdawianin ponownie przypadł turniejową "siódemkę" do muru, wypracowując break pointy. Po obronie trzeciej szansy dla rywala nastąpiła dłuższa przerwa w meczu, spowodowana opadami deszczu. Po powrocie na kort Hurkacz wygrał dwa kolejne punkty i obronił serwis.

W późniejszych fragmentach obaj zawodnicy pewnie utrzymywali podania, a break pointów próżno było szukać. Przełom nastąpił w dziesiątym gemie, kiedy pierwszego break pointa w tym starciu wypracował Polak. Nasz zawodnik od razu wykorzystał swoją szansę, przełamał Albota i zwyciężył 6:4.

Nakręcony Hurkacz dobrze otworzył kolejnego seta, odskakując na 2:0 z przełamaniem. Już w trzecim gemie rywal odrobił jednak stratę, by po utrzymanym podaniu wyrównać wynik. W późniejszych fragmentach obaj panowie pewnie utrzymywali podania. Również tym razem obyło się jednak bez tie-breaka. Polak rozstrzygnął kwestię zwycięstwa przełamaniem w ósmym gemie, by po późniejszym wykorzystaniu trzeciej piłki setowej cieszyć się ze zwycięstwa 6:3.

Czwarta odsłona przez długi czas upływała pod znakiem pewnie bronionych serwisów. Przełom nastąpił w piątym gemie, w którym nasz tenisista popisał się szybkim przełamaniem. Był to kluczowy moment tego seta. Późniejsze gemy padały bowiem łupem podających, co przełożyło się na wygraną Hurkacza. Polak zwyciężył w tej partii 6:4, notując końcowy triumf 3:1 i meldując się w drugiej rundzie Wimbledonu.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 50 mln funtów
wtorek, 2 lipca

I runda gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska, 7) - Radu Albot (Mołdawia, Q) 5:7, 6:4, 6:3, 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Zobacz także:
W tym turnieju Radwańska nadal jest lepsza od Świątek
Najpiękniejszy kankan w Londynie. To on jako jedyny Polak wygrał Wimbledon

Źródło artykułu: WP SportoweFakty