Pogromczyni Igi Świątek została zdemolowana

PAP/EPA / Adam Vaughan / Julia Putincewa w meczu z Jeleną Ostapenko w Wimbledonie
PAP/EPA / Adam Vaughan / Julia Putincewa w meczu z Jeleną Ostapenko w Wimbledonie

Szczególnie w pierwszym secie, zakończonym wynikiem 6:2, Jelena Ostapenko pokazała zdecydowaną wyższość nad Julią Putincewą. Łotyszka zamknęła mecz w dwóch partiach i awansowała do ćwierćfinału Wimbledonu.

Julia Putincewa zwyciężyła w poprzednim meczu z Igą Świątek. Wyeliminowała rozstawioną z numerem pierwszym Polkę pomimo niepowodzenia w pierwszym secie. Tym samym sprawiła jedną z największych niespodzianek turnieju i nie zamierzała zatrzymać się w kolejnym meczu przeciwko Jelenie Ostapenko. Przed nią była szansa czwartego w karierze awansu do ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego, ale po raz pierwszy mogła dokonać tego w Wimbledonie.

Tenisistki zmierzyły się w poniedziałek po raz piąty. Wcześniejszy bilans nie podpowiadał wiele z dwóch powodów. Po pierwsze, Julia Putincewa i Jelena Ostapenko podzieliły się po dwiema wygranymi, a po drugie do wszystkich ich spotkań doszło na kortach twardych. Tym razem przyszło im zmierzyć się na trawie Wimbledonu.

Jelena Ostapenko była już w półfinale Wimbledonu w 2018 roku. Ponadto, dwa z ośmiu turniejowych wygranych odnosiła na kortach trawiastych w Wielkiej Brytanii. Cieszyła się z nich w Eastbourne i Birmingham. W tegorocznym Wimbledonie nie oddała seta Ajli Tomljanović, Darii Snigur oraz Bernardzie Perze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Konfrontacja o awans do ćwierćfinału okazała się jednostronna, a na korcie rządziła Jelena Ostapenko. Na pokonanie urodzonej w Moskwie reprezentantki Kazachstanu w pierwszym secie potrzebowała tylko 24 minut. Partia zakończyła się wynikiem 6:2, a Julia Putincewa popełniała w niej błąd za błędem. Widzowie mogli spodziewać się znacznie bardziej zaciętego starcia.

Druga runda była nieco dłuższa, co nie oznacza, że doszło w niej do diametralnego zwrotu akcji. Julia Putincewa postawiła mocniejszy opór, przez co mecz potrwał dłużej niż godzinę, ale nie wystarczył on na nic więcej niż ugranie jednego gema więcej niż w pierwszym secie. Stanęło tym samym na wyniku 6:3.

Zwyciężczyni zagra w ćwierćfinale z wygraną w meczu Danielle Collins z Barborą Krejcikovą.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 50 mln funtów
poniedziałek, 8 lipca

IV runda gry pojedynczej:

Jelena Ostapenko (Łotwa, 13) - Julia Putincewa (Kazachstan) 6:2, 6:3

Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia

Komentarze (62)
avatar
Pokuśnik
9.07.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Iga celowo przegrała z Putinem(cową) bo wiedziała, że wygrywając z Moskwianką trafi na Ostapenko z którą ma bilans 0:4. 
avatar
fannovaka
9.07.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Szybko uszlo z niej powietrze, z Iga jej sie po prostu udalo na tej trawie 
avatar
oz12
9.07.2024
Zgłoś do moderacji
18
4
Odpowiedz
tym większy wstyd- Ostapenko demoluje Putincewą a ta w zasadzie demoluje Świątek 
avatar
Jacek Falkowski
9.07.2024
Zgłoś do moderacji
8
2
Odpowiedz
No cóż wiek przedemerytalny i wiele nie poskacze. Iga natomiast ma przed sobą jeszcze dużo czasu aby dalej zwyciężać 
avatar
dopowiadacz1
9.07.2024
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
No cóż urodzoną w Moskwie Kazaszkę pokonała urodzona w Moskwie Łotyszka .