Kaśnikowski przywitał się z austriacką mączką. Zwrot akcji w pierwszym secie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Enea Poznań Open/Karolina Kiraga-Rychter / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski
Materiały prasowe / Enea Poznań Open/Karolina Kiraga-Rychter / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski
zdjęcie autora artykułu

Maks Kaśnikowski zdecydował się na start w dużej imprezie rangi ATP Challenger Tour na kortach ziemnych w Salzburgu. We wtorek niedawny solenizant wygrał pierwszy pojedynek na austriackiej mączce, pokonując jednego z faworytów gospodarzy.

Po sukcesie w turnieju Enea Poznań Open 2024 Maks Kaśnikowski zawitał do Top 200 rankingu ATP i może myśleć o realizacji kolejnych marzeń. Trzy dni temu warszawianin obchodził 21. urodziny i jako 193. tenisista świata przystąpił do zawodów Sparkasse Salzburg Open. We wtorek nasz reprezentant wygrał pierwszy pojedynek.

Na inaugurację austriackiej imprezy Kaśnikowski zmierzył się z jednym z faworytów gospodarzy, Filipem Misoliciem (ATP 180), który w maju przeszedł przez kwalifikacje i wygrał mecz w głównej drabince Rolanda Garrosa 2024. Choć początkowo to blisko 23-letni tenisista miał przewagę na korcie, to z czasem role się odwróciły. Tym samym to Polak zwyciężył ostatecznie 6:4, 6:2 i awansował do II rundy.

Początek spotkania rzeczywiście wskazywał na to, że Kaśnikowskiego czeka bardzo trudne zadanie. Misolić szybko zdobył przełamanie i odskoczył na 3:0. Wówczas nasz zawodnik odrobił breaka, ale w szóstym gemie znów stracił serwis i przegrywał 2:4. Końcówka pierwszego seta była jednak kapitalna w wykonaniu Polaka, który zdobył cztery gemy z rzędu i zamknął premierową odsłonę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma 41 lat i jej uroda wciąż jest zniewalająca

W drugiej części pojedynku Kaśnikowski poszedł za ciosem. Przełamał już w gemie otwarcia i z czasem powiększał przewagę. Po breaku uzyskanym w piątym gemie wysunął się na 4:1. Już w siódmym gemie miał przy podaniu Misolicia piłkę meczową, jednak Austriak przedłużył spotkanie. Ostatecznie reprezentant Polski zakończył pojedynek przy czwartej okazji w ósmym gemie.

Zwycięski Kaśnikowski awansował do II rundy challengera w Salzburgu. Teraz na jego drodze może stanąć najwyżej rozstawiony Argentyńczyk Federico Coria (ATP 72), który jeszcze kilka dni temu grał w Wimbledonie 2024.

Sparkasse Salzburg Open, Salzburg (Austria) ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 148,6 tys. euro wtorek, 9 lipca

I runda gry pojedynczej:

Maks Kaśnikowski (Polska) - Filip Misolić (Austria) 6:4, 6:2

Czyta także: Hurkacz walczył o życiówkę. W poniedziałek dostał odpowiedź Pogoda pokrzyżowała plany organizatorów Wimbledonu. Zapadła decyzja ws. finału

Źródło artykułu: WP SportoweFakty