Turniej rangi ATP Challenger w holenderskim Amersfoort dla Kamila Majchrzaka był pierwszym w imprezie rangi ATP od czasu, kiedy odpadł w półfinale zmagań w Poznaniu. Z kolei w miniony weekend rywalizował w Bundeslidze.
W Holandii nasz tenisista nie wygrał żadnego spotkania. W pierwszej rundzie podjął decyzję o wycofaniu się podczas pojedynku ze Słoweńcem Filipem Jeffem Planinskiem przy stanie 4:6, 2:0.
Premierowa odsłona rywalizacji dość niespodziewanie padła łupem niżej notowanego tenisisty. Ten najpierw obronił break pointa w czwartym gemie, a następnie trzy kolejne w szóstym. Wówczas poszedł za ciosem, zanotował przełamanie i po utrzymaniu podania wyszedł na 5:3.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje Sabalenki. Co za widok!
Mimo że Polak był w stanie obronić cztery piłki setowe, to ostatecznie poległ przy ostatniej. Tym samym pierwszy set sensacyjnie powędrował na konto Planinska.
II partię lepiej rozpoczął Majchrzak. Po tym, jak utrzymał serwis do zera, był w stanie przełamać swojego przeciwnika. Tyle tylko, że przy prowadzeniu 2:0 podjął decyzję o poddaniu się.
Już po pierwszym secie nasz tenisistka potrzebował pomocy medycznej najprawdopodobniej z uwagi na problemy z lewym nadgarstkiem. Na ten moment jednak niewiadomą pozostaje, czy wpłynęło to na decyzję Majchrzaka.
I runda gry pojedynczej:
Filip Jeff Planinsek (Słowenia) - Kamil Majchrzak (Polska, 8) 6:4, 0:2 i krecz