Powrót w fantastycznym stylu! Maja Chwalińska kontynuuje świetną passę

PAP / Leszek Szymański / Maja Chwalińska
PAP / Leszek Szymański / Maja Chwalińska

Maja Chwalińska odrobiła stratę seta z rozstawioną z "7" Celine Naef i awansowała do II rundy zawodów WTA 125 w Warszawie. Polka kontynuuje tym samym swoją kapitalną serię - to dla niej 11. wygrana z rzędu.

Maja Chwalińska do Warszawy przybyła niepokonana od dziesięciu spotkań. W lipcu bowiem zwyciężyła dwa turnieje rangi ITF W75 - w Montpellier i Porto. Do stolicy naszego kraju przyleciała prosto z Portugalii, gdzie jeszcze w niedzielę rywalizowała w finale.

Rywalką Polki w I fazie Polish Open 2024 była Celine Naef. Spotkanie rozpoczęło się świetnie dla Chwalińskiej, która błyskawicznie wyszła na prowadzenie 2:0. Później było jednak już tylko gorzej. Kolejne pięć gemów padło łupem Szwajcarki, która ostatecznie triumfowała w pierwszej partii do trzech.

Naef na starcie drugiego seta jeszcze bardziej zbliżyła się do końcowej wiktorii, uciekając Polce do stanu 3:1. Chwalińska jednak nie złożyła broni, ciągle była zmotywowano i to dało efekty w postaci trzech wygranych gemów z rzędu i prowadzenia 4:3.

ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę

Na niewiele się to wtedy zdało, ponieważ Naef utrzymała podanie i przełamała Polkę, dzięki czemu serwowała na zwycięstwo w całym meczu. Chwalińska w tych decydujących momentach narzuciła jednak swój styl. Umiejętnie, różnorodnością zagrań, krok po kroku zdobywała przewagę na korcie w każdej wymianie, co zaowocowało rebreakiem.

W końcowej fazie drugiej odsłony rywalizacji w tenis Naef wdały się większe nerwy. Chwalińska nadal dominowała, a Szwajcarka popełniała błędy. To wszystko złożyło się na kolejne dwa gemy dla Polki, a w efekcie wiktorię w całym secie i konieczność rozegrania decydującej partii.

W niej Chwalińska nie spuściła z tonu i była bezdyskusyjnie lepsza. Zwyciężyła do jednego i tym samym awansowała do II rundy zmagań Polish Open. Tam zmierzy się z Zariną Dijas, która po niezwykle wyrównanym starciu odprawiła Martynę Kubkę.

Chwalińska tym samym kontynuuje również swoją świetną serię. Wtorkowy triumf w stołecznej Warszawie nad Naef był dla niej 11. z rzędu po wspominanych wiktoriach w Montpellier i Porto.

Polish Open
, Warszawa (Polska)
WTA 125, kort twardy, pula nagród 115 tys. dolarów
poniedziałek, 22 lipca

I runda gry pojedynczej:

Maja Chwalińska (Polska) - Celine Naef (Szwajcaria, 7) 3:6, 7:5, 6:1

Z Warszawy Julian Cieślak, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:
Wielki triumf młodej Polki w Warszawie! Pierwsza taka wygrana w karierze
Wielki zwrot akcji w meczu Urszuli Radwańskiej!

Komentarze (4)
avatar
zgryźliwy
23.07.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Gdyby Chwalińska była nastolatką wchodzącą w świat wielkiego tenisa... Ale ona jest w wieku Świątek. 
avatar
steffen
23.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Mała! A redaktorzy... do szkoły. 
avatar
IzaSz
23.07.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zwyciężyła =/= wygrała. Nauczcie się wreszcie, co jest co i jak się używa jednego i drugiego, bo w redakcji sportowej to wstyd jak cholera.