Danił Miedwiediew niespodziewanie pożegnał się z turniejem ATP w Cincinnati już po swoim pierwszym meczu. Rosjanin przegrał 6:7 (2), 4:6 ze sklasyfikowanym na 35. miejscu w światowym rankingu Jirim Lehecką.
Miedwiediew przez cały mecz nie potrafił znaleźć odpowiedniego rytmu i popełniał dużą liczbę błędów, z czego skrupulatnie korzystał jego rywal. W pewnym momencie sfrustrowany Rosjanin powiedział kilka ostrych słów po francusku.
Na jego nieszczęście sędzia tego spotkania znała ten język i wlepiła mu ostrzeżenie. Piąty tenisista świata nie mógł pogodzić się z tą decyzją i zaczął nerwowo przekonywać kobietę do swoich racji.
ZOBACZ WIDEO: Tłumy na Okęciu. Tak przywitano srebrnych medalistów olimpijskich
- Dlaczego karzesz mnie za naruszenie kodeksu? Mówię do siebie. W czym problem? W innym meczu, kiedy mówiłem do siebie, nic nie zrobiłaś. Mówię do siebie, więc w czym jest problem - mówił zdenerwowany.
Jego protesty nie zdały się na nic. Sędzia odpowiedziała mu, że po tym co usłyszała, musiała ukarać go napomnieniem. Wściekły zawodnik wrócił do gry i niedługo potem odpadł z turnieju.
Tym samy Miedwiediew kontynuuje fatalną passę. Przypomnijmy, że Rosjanin pożegnał się z igrzyskami olimpijskimi w Paryżu już w trzeciej rundzie. Potem startował w Montrealu, jednak tam przegrał w swoim pierwszym meczu. Lepszy od niego okazał się Alejandro Davidovich Fokina. Sklasyfikowany na 53. miejscu w rankingu ATP Hiszpan wygrał 6:4, 1:6, 6:2.
Czytaj też:
Gładkie zwycięstwa faworytów. Finalista z Montrealu nie stracił formy
Rosjanka za mocna dla Magdy Linette