Co prawda później niż zaplanowano, ale Iga Świątek rozpoczęła w piątek mecz w trzeciej rundzie turnieju w Cincinnati. Opóźnienie było spowodowane kapryśną pogodą w Stanach Zjednoczonych. Tenisistki musiały dłużej pozostać w szatni z powodu deszczu.
Iga Świątek potrzebowała nieco ponad pół godziny na zwycięstwo 6:2 w pierwszym secie. W gemie otwierającym mecz Polka straciła podanie, ale był to zły miłego początek, ponieważ w czterech późniejszych gemach zwyciężyła Iga Świątek. Marta Kostiuk nie zdołała już doprowadzić do zwrotu akcji i musiała przenieść nadzieję na sprawienie niespodzianki na drugą partię.
Liderka rankingu WTA nie oddała inicjatywy i nie powtórzyła błędu z poprzedniego meczu przeciwko Warwarze Graczewej. Tym razem zamknęła mecz w dwóch setach - tak samo jak w dwóch wcześniejszych spotkaniach z Martą Kostiuk. Także ta runda zakończyła się wynikiem 6:2.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Oba sety nie tylko zakończyły się takim samym wynikiem, ale również w podobny sposób, ponieważ błędem Marty Kostiuk. Subtelna różnica polegała na tym, że w pierwszym secie Ukrainka wyrzuciła piłkę na aut, a w drugim wpakowała ją w siatkę. Nie zmieniało to faktu, że po godzinie i 11 minutach Iga Świątek mogła uśmiechnąć się. Jej reakcję na awans do ćwierćfinału można zobaczyć w krótkim nagraniu w mediach społecznościowych.
Zobacz ostatnią akcję w meczu Igi Świątek z Martą Kostiuk:
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia