Kolejne spotkanie Huberta Hurkacza w turnieju rangi ATP 1000 w Cincinnati rozstrzygnęło się w trzech setach. Jednak w rywalizacji z Japończykiem Yoshihito Nishioką to Polak musiał gonić, a w starciu z Włochem Flavio Cobollim było odwrotnie.
Nasz tenisista udanie zainaugurował mecz trzeciej rundy, odnosząc zwycięstwo w premierowej odsłonie (6:3). W drugiej partii poradził sobie jednak gorzej, bo to Cobolli zwyciężył takim samym wynikiem po dziewięciu rozegranych gemach.
W decydującym secie Włoch nie miał z kolei nic do powiedzenia. Wrocławianin kompletnie zdominował rywala, zwyciężając 6:1. W jednej z wymian zawodnik z Polski zaprezentował naprawdę znakomite zagranie.
ZOBACZ WIDEO: Tłumy na Okęciu. Tak przywitano srebrnych medalistów olimpijskich
Czwarty gem trzeciej partii był jedynym, który padł łupem Cobolliego. Hurkacz, mimo że przegrywał 0:40, to walczył do samego końca o jak najlepszy wynik i po odegraniu skrótu ze spokojem szykował się do kolejnego zagrania, czym zmylił rywala.
Polak uderzył piłkę od niechcenia, jednak bardzo precyzyjnie i to w sam narożnik kortu. Włoch nie miał nic do powiedzenia i jedynie odprowadził ją wzrokiem, licząc na to, że może okaże się autowa, ale nic takiego nie miało miejsca.
"Hubi Hurkacz ma ten luz" - skomentował zagranie oficjalny profil Polsatu Sport, który udostępnił nagranie.