Naomi Osaka, była liderka światowego rankingu WTA, zmuszona była skreczować w finale turnieju rangi WTA 250 w Auckland. Powodem takiej decyzji Japonka okazała się być kontuzja brzucha.
Jednak tenisistka wyraziła optymistyczne nastawienie w związku z udziałem w wielkoszlemowym Australian Open. Osaka, która triumfowała w Melbourne Park w 2019 i 2021 roku, przeżyła emocjonalny moment, gdy musiała zakończyć starcie z Clarą Tauson po wygranym pierwszym secie. Mimo łez, które pojawiły się na jej twarzy, 27-letnia tenisistka pozostaje pełna nadziei.
"Dzisiaj mam badanie MRI, aby ocenić sytuację" - wyznała tenisistka w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii
"Nie sądzę, żeby to było coś poważnego. Czuję się dość optymistycznie w kwestii szansy występu na AO" - dodała.
Po przerwie związanej z urlopem macierzyńskim Osaka wróciła na korty rok temu, pokazując przebłyski formy, która przyniosła jej cztery tytuły wielkoszlemowe. Jej występ w Auckland pomógł jej odzyskać miejsce w top 50 światowego rankingu.
Jej fani z niecierpliwością czekają na kolejne wieści o stanie zdrowia. Swoimi ostatnimi słowami wlała nadzieję na to, że mimo ostatnich problemów ostatecznie zaprezentuje się na jednej z najważniejszych imprez.