Pierwszym polskim akcentem na wielkoszlemowych kortach US Open była Magdalena Fręch. Polka w turniejach podprowadzających zaprezentowała się z dobrej strony. W Cincinnati przebrnęła dwustopniowe eliminacje, by po ambitnej walce w drugiej rundzie ulec Qinwen Zheng. W turnieju WTA 500 w Monterrey dotarła z kolei do ćwierćfinału, gdzie po trzysetowym boju przegrała z Emmą Navarro.
W meczu otwarcia US Open 26-latka trafiła na Greet Minnen. Belgijka w ostatnim czasie również była w dobrej dyspozycji, co mogło zapowiadać ciekawą walkę. Szczególnie że było to pierwsze starcie obu pań, co dodatkowo potęgowało zainteresowanie wydarzeniami na korcie numer 8.
Znacznie lepsze otwarcie zanotowała Polka, która już w pierwszym gemie przełamała podanie rywalki, by po obronionym serwisie wyjść na 2:0. Radość Fręch z wypracowanej przewagi nie trwała jednak długo. Belgijka odpowiedziała bowiem 3-gemową serią, odrobiła stratę i wyszła na prowadzenie. Nasza zawodniczka w piątym gemie miała co prawda break pointa, ale nie zdołała go wykorzystać.
ZOBACZ WIDEO: Muzyka z Harry'ego Pottera i miotła. Kabaret, jak przywitali gwiazdora
Kolejne odsłony pewnie padały łupem podających. Wyrównana gra mogła zwiastować tie-break, do którego jednak nie doszło. W dwunastym gemie Minnen wypracowała bowiem piłkę setową przy podaniu Fręch i od razu ją wykorzystała. Tym samym Belgijka wygrała pierwszego seta 7:5 i objęła prowadzenie w meczu.
Druga partia już od początku nie układała się po myśli Polki. Rywalka otworzyła ją utrzymaniem podania "na czysto", by później wykorzystać już pierwszego break pointa. Belgijka nie miała zamiaru się na tym zatrzymywać. Wygrała dwa kolejne gemy, dołożyła kolejne przełamanie i odskoczyła na 4:0.
Fręch dopiero w piątym gemie przerwała serię rywalki i odrobiła stratę jednego przełamania. Nasza tenisistka poszła za ciosem, a do utrzymanego serwisu dołożyła kolejnego wygranego gema przy podaniu Minnen. Po ósmym gemie na tablicy wyników pojawił się remis 4:4, co oznaczało znakomity powrót 26-latki do walki o drugą rundę.
Od tego momentu obie tenisistki utrzymywały podania, choć break pointów nie brakowało. W jedenastym gemie dwie okazje na wyjście na 6:5 zmarnowała Fręch. Takich problemów nie miała jednak po chwili jej rywalka. Minnen wykorzystała już pierwszą piłkę meczową przy podaniu Polki, wygrała 7:5 i zameldowała się w drugiej rundzie. Tam zmierzy się ze srebrną medalistką olimpijską Donną Vekić.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 75 mln dolarów
poniedziałek, 26 sierpnia
I runda gry pojedynczej:
Greet Minnen (Belgia) - Magdalena Fręch (Polska) 7:5, 7:5
Program i wyniki turnieju kobiet
Zobacz także:
Ogromna sensacja na US Open. Koszmar czołowej tenisistki świata
Legenda ostrzega Świątek. "Może ją zmieść z kortu"