O tym wideo będzie głośno. Zobacz, co Sabalenka zrobiła z pucharem

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / Aryna Sabalenka / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
Instagram / Aryna Sabalenka / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
zdjęcie autora artykułu

Aryna Sabalenka nadal świętuje swój triumf w tegorocznym US Open. Krótkie nagranie zamieszczone przez 26-latkę w mediach społecznościowych zrobiło furorę wśród jej fanów.

W tym artykule dowiesz się o:

Aryna Sabalenka w sobotni (07.09) wieczór sięgnęła po triumf w US Open. W finale pokonała Jessicę Pegulę 7:5, 7:5.

Tym samym Białorusinka zdobyła swój trzeci karierze, a drugi w tym sezonie tytuł wielkoszlemowy. W 2023 i 2024 roku wygrywała Australian Open, a w weekend dodała do swojej gabloty puchar za zwycięstwo w US Open.

Sabalenka widocznie nie zamierza ukrywać swojej radości po ostatnim sukcesie. Białorusinka w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego zamieściła na Instagramie krótkie nagranie, na którym tańczy, trzymając w dłoniach puchar. Jej szeroki uśmiech wyraźnie wskazuje na to, że mistrzyni US Open znajduje się w szampańskim nastroju.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 838 metrów pod ziemią! Niezwykła przygoda siatkarzy

"Czy to prawdziwe życie?!" - napisała Aryna w opisie. Materiał zyskał dużą popularność wśród jej fanów. W ciągu ośmiu godzin zareagowało na niego ponad 170 tysięcy internautów, a sekcja komentarzy wypełniła się słowami uznania dla poczucia humoru tenisistki oraz gratulacjami za jej sobotni triumf. Nagranie zamieszczamy poniżej.

Sabalenka może świętować nie tylko zwycięstwo w US Open, ale również to, że w rankingu WTA odrobiła część strat do Igi Świątek. Obecnie traci do niej 2169 punktów. 26-letnia zawodniczka zachowała szanse na to, by jeszcze w tym roku zająć pozycję liderki cyklu (Więcej: TUTAJ). Obie wymienione tenisistki zapewniły już sobie awans do kończącego sezon turnieju WTA Finals.

Czytaj też: Świątek czy Sabalenka? Legenda wskazała, kto będzie liderką na koniec roku Wygrała zakład. Głośno o tym, co zrobił trener Sabalenki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty