Piękna walka Emmy Raducanu. Zastępczyni Magdaleny Fręch wykorzystała szansę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Emma Raducanu
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Emma Raducanu
zdjęcie autora artykułu

Emma Raducanu po dwóch tie-breakach okazała się lepsza od Peyton Stearns w I rundzie zawodów WTA 500 na kortach twardych w Seulu. We wtorek zwycięstwo odniosła także Polina Kudermetowa, która weszła do głównej drabinki za Magdalenę Fręch.

Pojedynek Emmy Raducanu z Peyton Stearns zapowiadał się interesująco już po losowaniu drabinki. Amerykanka słynie ze swojej waleczności i potrafi napsuć krwi najlepszym tenisistkom. We wtorek znów przekonała się o tym Brytyjka. Nie bez problemów wygrała z reprezentantką USA 7:6(4), 7:6(5) i podobnie jak parę miesięcy temu w Waszyngtonie, odniosła dwusetowe zwycięstwo.

Spotkanie w Seulu było pełne zwrotów akcji i trzymało w napięciu do ostatniej piłki. W pierwszym secie Stearns wróciła ze stanu 1:4 i była o krok od wygranej. Jednak w końcowej fazie partii otwarcia Raducanu pokazała klasę. Mistrzyni US Open 2021 nie dała sobie już odebrać podania, a potem była lepsza w tie-breaku.

Podobna sytuacja miała miejsce w drugiej części pojedynku. Tym razem Stearns wróciła ze stanu 3:5, będąc dwukrotnie dwie piłki od porażki. Amerykanka postarała się o przełamanie w jedenastym gemie, lecz po zmianie stron straciła prowadzenie. W tie-breaku Raducanu odskoczyła na kilka punktów i wykorzystując drugiego meczbola, zwieńczyła pojedynek. Dzięki temu awansowała do II rundy i spotka się z Chinką Yue Yuan.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni

Porażki na inaugurację doznała inna mistrzyni US Open, Sloane Stephens. Triumfatorka nowojorskiego turnieju z sezonu 2017 nie może złapać wysokiej formy. We wtorek jej pogromczynią okazała się rodaczka, Hailey Baptiste. Wygrała ona ze swoją bardziej utytułowaną krajanką 7:6(4), 6:2. W nagrodę będzie przeciwniczką najwyżej rozstawionej Rosjanki Darii Kasatkiny.

Swoją szansę wykorzystała Polina Kudermetowa. Rosjanka dostała się do głównej drabinki jako "szczęśliwa przegrana" z eliminacji po tym, jak po triumfie w meksykańskiej Guadalajarze wycofała się Magdalena Fręch. 21-letnia Kudermetowa (młodsza siostra Weroniki) wygrała z Australijką Priscillą Hon 7:5, 6:4. Tym samym w 1/8 finału zmierzy się ze swoją rodaczką, oznaczoną siódmym numerem Jekateriną Aleksandrową.

Pierwszą przeciwniczkę poznała rozstawiona z trzecim numerem Beatriz Haddad Maia, która otrzymała na początek wolny los. Brazylijka zmierzy się z Ajlą Tomljanović. Australijka wygrała po trzysetowej batalii 7:6(4), 4:6, 6:3 z Koreanką Su Jeong Jang, która otrzymała od organizatorów dziką kartę.

W I rundzie zakończyła występ Julia Putincewa. Oznaczona szóstym numerem Kazaszka musiała uznać wyższość Amandy Anisimovej, która już tego lata pokazała, że wraca do lepszej dyspozycji. Amerykanka zwyciężyła 6:3, 7:6(5). Teraz spotka się z Bułgarką Wiktorią Tomową, która wygrała z doświadczoną Niemką Tatjaną Marią 6:2, 1:6, 6:0.

Zmagania w głównej drabince zawodów Korea Open potrwają do niedzieli (22 września). Triumfatorka turnieju singla otrzyma 500 punktów do rankingu WTA oraz czek na sumę 142 tys. dolarów.

Korea Open, Seul (Korea Południowa) WTA 500, kort twardy, pula nagród 922,5 tys. dolarów wtorek, 17 września

I runda gry pojedynczej:

Hailey Baptiste (USA) - Sloane Stephens (USA) 7:6(4), 6:2 Emma Raducanu (Wielka Brytania) - Peyton Stearns (USA) 7:6(4), 7:6(5) Polina Kudermetowa (LL) - Priscilla Hon (Australia, Q) 7:5, 6:4 Ajla Tomljanović (Australia) - Su Jeong Jang (Korea Południowa, WC) 7:6(4), 4:6, 6:3 Amanda Anisimova (USA) - Julia Putincewa (Kazachstan, 6) 6:3, 7:6(5) Wiktoria Tomowa (Bułgaria) - Tatjana Maria (Niemcy) 6:2, 1:6, 6:0

wolne losy: Daria Kasatkina (1); Ludmiła Samsonowa (2); Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 3); Diana Sznaider (4)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty