Po nieudanym występie w barwach reprezentacji Polski w Pucharze Davisa Kamil Majchrzak udał się do Francji. Wszystko po to, by przystąpić do rywalizacji w turnieju rangi ATP Challenger we francuskim Saint-Tropez.
W sobotę, 21 września nasz tenisista stanął przed szansą awansu do finału. Musiał jednak odprawić rozstawionego z "siódemką" Lucasa Pouille. Reprezentant gospodarzy zwyciężył w dwóch setach - 6:4, 7:5.
W premierowej odsłonie wyrównana walka miała miejsce do szóstego gema. Wówczas Polak wypracował sobie trzy break pointy i przy drugim przełamał rywala. Francuz jednak od razu odrobił stratę i zaczął prezentować się znacznie lepiej.
ZOBACZ WIDEO: Invest in Szczecin Open za nami. "Najtrudniejsza edycja w historii"
Od stanu 2:4 Pouille wygrał komplet gemów. Po tym, jak zanotował przełamanie powrotne i utrzymał podanie, poszedł za ciosem i ponownie okazał się lepszy przy serwisie rywala. Ostatecznie zwyciężył seta wynikiem 6:4.
Majchrzak mógł przełamać przeciwnika na dzień dobry w II partii, ale nie wykorzystał żadnego z dwóch break pointów. Z kolei w piątym gemie Francuz był skuteczniejszy i przełamał naszego tenisistę.
Polak nie wykorzystał szansy, by momentalnie odrobić stratę. Jednak ta sztuka udała mu się w ósmym gemie, dzięki czemu wrócił do gry. Po tym, jak chwilę później obronił break pointa, przy serwisie rywala wypracował trzy piłki setowe. Jednak Pouille od tamtego momentu zdobył pięć punktów z rzędu i wyszedł z opresji.
Niewykorzystane sytuacje przez Majchrzaka się zemściły. W kolejnym gemie Francuz przełamał swojego rywala, a chwilę później przy własnym podaniu zakończył spotkanie, wygrywając seta wynikiem 7:5.
półfinał gry pojedynczej:
Lucas Pouille (Francja, 7) - Kamil Majchrzak (Polska) 6:4, 7:5