Po tym, jak Kamil Majchrzak wygrał turniej rangi ATP Challenger w hiszpańskim Alicante, zdecydował się na występ w imprezie ATP 250 w Sztokholmie. Polak musi jednak przejść przez kwalifikacje, by znaleźć się w głównej drabince.
Nasz tenisista ma już za sobą pierwszy mecz i jest o krok od sukcesu. W sobotę, 12 października w półfinale kwalifikacji rozbił reprezentanta gospodarzy Rafaela Ymera 6:1, 6:1. Spotkanie potrwało zaledwie 50 minut!
Na początku starcia obaj tenisiści utrzymali swoje podania bez straty punktu. Dominacja ze strony Majchrzaka rozpoczęła się od czwartego gema, kiedy to wypracowała break pointa, a w kolejne akcji go wykorzystał (3:1).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!
W szóstym gemie Polak poszedł za ciosem. Wykorzystał bowiem drugiego break pointa i po raz drugi z rzędu przełamał Szweda. Chwilę później utrzymał podanie bez straty punktu i set zakończył się po 23 minutach.
II partia rozpoczęła się identycznie, bo od wyniku 1:1 po tym, jak obaj tenisiści nie stracili punktu przy swoich podaniach. Jednak już w trzecim gemie Majchrzak przełamał swojego rywala i rozpędził się na dobre.
Do kolejnego przełamania na korzyść naszego tenisisty doszło w piątym i siódmym gemie. Ostatnie, przy prowadzeniu 5:1, oznaczało koniec spotkania, bo Polak wykorzystał pierwszą piłkę meczową.
Tym samym druga rakieta naszego kraju jest o krok od występu w głównej drabince turnieju w Szwecji. W finale kwalifikacji zmierzy się jednak z najwyżej rozstawionym rywalem, a mianowicie Brytyjczykiem Jacobem Fearnleyem.
półfinał kwalifikacji gry pojedynczej:
Kamil Majchrzak (Polska, 6) - Rafael Ymer (Szwecja, WC) 6:1, 6:1