W Meridzie rozgrywany jest turniej WTA 250. W I rundzie Maja Chwalińska rozprawiła się z Kanadyjką Rebeccą Marino 4:6, 6:4, 6:3. Następnie na drodze polskiej tenisistki stanęła rozstawiona z "jedynką" Renata Zarazua.
Zgodnie z przewidywaniami to Meksykanka wyszła górą z tego starcia (2:6, 6:2, 6:1). 27-latka musiała się jednak sporo napracować. Polka miała swoje momenty. Szczególne wrażenie na fanach mogła wywrzeć jedna z akcji Chwalińskiej.
23-latka przypieczętowała wygraną w pierwszym secie po zaciętej wymianie piłek. W pewnym momencie wydawało się, że punkt powędruje na konto Zarazuy. Nasza reprezentantka zagrała jednak w taki sposób, że zaskoczona rywalka nie była już w stanie odpowiedzieć.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
"Lob w wykonaniu Mai Chwalińskiej" - można przeczytać na profilu WTA w mediach społecznościowych. Do wpisu dołączono nagranie wspomnianej akcji (wideo możesz zobaczyć na końcu artykułu).
Chwalińska zakończyła występ na II rundzie, co jest dobrym rezultatem. Polka przeszła bowiem kwalifikacje i odniosła długo oczekiwane zwycięstwo w głównej drabince imprezy kobiecego touru.