Dla Jana Zielińskiego oraz Hugo Nysa czwartkowe spotkanie było drugim podczas zawodów w Metz. Warto wspomnieć, iż polsko-monakijski duet zwyciężył we wtorek z Robinem Haase oraz Lucasem Miedlerem, dzięki czemu wywalczyŁ awans do ćwierćfinału we francuskim turnieju.
Tam jednak od samego początku mogliśmy ujrzeć pokaźną przewagę Sandera Arendsa oraz Luke'a Johnsona. Pierwszy set zakończył się wynikiem 6:3 dla przeciwników polskiego tenisisty. Dalej mogliśmy zauważyć, że zarówno Zieliński, jak i Nys zaczęli odrabiać straty.
Drugi set okazał się zwycięski dla Polaka i Monakijczyka. Para wygrywała wyraźnie 4:1 i dalej uciekała rywalom. Decydująca wymiana miała miejsce przy rezultacie 5:3 i Zieliński wraz z Nysem doprowadzili do remisu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent
Ostatnia część gry okazała się bardzo emocjonująca. Ostatecznie po długiej walce po Polak i Monakijczyk musieli uznać wyższość Holendra i Brytyjczyka, a o wszystkim zadecydował super tie-break.
Czwartkowa przegrana zadecydowała o tym, że Zielińskiego i Nysa nie ujrzymy w półfinale podczas ATP w Metz. Oznacza to, że duet nie obroni tytułu.
Ćwierćfinał gry podwójnej:
Sander Arends (Holandia)/ Luke Johnson (Wielka Brytania) - Jan Zieliński (Polska)/ Hugo Nys (Monako) 2:1 (6:3, 3:6, 10-6).