Iga Świątek pamiętała, w którym roku znalazła się w gronie 100 najlepszych tenisistek świata. Nie miała również problemu z podaniem liczby zdobytych tytułów. W opublikowanym materiale Polka wymieniła książkę, którą poleciła jej Beatriz Haddad Maia.
Następnie padło pytanie o to, która celebrytka przysłała jej odręcznie napisany list z gratulacjami po zwycięstwie w Roland Garros. Raszynianka wiedziała, że chodzi o Taylor Swift, a sytuacja widocznie ją zawstydziła.
- Taylor Swift! Nie przypominaj mi - powiedziała.
Amerykanka jest idolką tenisistki. Świątek wybrała się w czerwcu na koncert piosenkarki i po jego zakończeniu pochwaliła się w mediach społecznościowym tym wyjątkowym prezentem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent
Polka odpadła w gazie grupowej turnieju WTA Finals po porażce z Coco Gauff oraz wygranych z Darią Kasatkiną i Barborą Krejcikovą.
Świątek niedawno rozpoczęła współpracę w nowym trenerem, którym został Wim Fissette. Poprzednim szkoleniowcem raszynianki był Tomasz Wiktorowski.