Rafael Nadal przystąpił do ostatniego turnieju w karierze. Każdy mecz może być ostatnim Hiszpana w profesjonalnym tenisie, a to, ile dni potrwa przygoda Rafaela Nadala w Maladze, zależy od sukcesów bądź ich braku nie tylko weterana, ale też całej reprezentacji.
Ostatni sezon Rafaela Nadala był przeplatany kontuzjami i generalnie pozbawiony sukcesów. Na przykład w igrzyskach olimpijskich w Paryżu zatrzymał się na drugim przeciwniku, a w Roland Garros na pierwszym rywalu. Tym samym, choć wtorkowy przeciwnik nie równał się doświadczeniem z Rafaelem Nadalem, to Botica van de Zandschulpa nie można było skreślić przed meczem w Maladze.
Emocjonalny Rafael Nadal wzruszył się już przed meczem, w czasie odgrywania hymnu Hiszpanii. Kiedy rozpoczęła się gra, nie zabrakło rozczarowań dla bohatera wieczoru.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
W pierwszym secie akcja rozwijała się powoli. W ośmiu gemach nie doszło do przełamania i nie było ani jednego break pointa. W kilku walka była wyrównana, ale generalnie serwujący stawali na wysokości zadania. W gemie na 5:4 Botic Van De Zandchulp odebrał podanie Rafaelowi Nadalowi, po czym dość spokojnie zapewnił sobie zwycięstwo 6:4.
Hiszpan miał coraz większy problem z reprezentantem Holandii. Botic Van De Zandchulp zakończył pierwszego seta serią trzech wygranych gemów, a także rozpoczął drugą partię od wyniku 2:0. Rafael Nadal poderwał się do walki, ale na początek potrzebował chociaż jednego zwycięstwa przy serwisie tenisisty z Beneluksu. Ta sztuka nie udała się i Holender wygrał w drugim secie znów 6:4.
W drugim meczu o awans do półfinału Tallon Griekspoor zmierzy się z Carlosem Alcarazem. Jeżeli Hiszpania liczy na wejście do najlepszej czwórki drużyn, musi wygrać nie tylko drugi singiel, ale również debel.
Ćwierćfinał turnieju finałowego:
Botic van de Zandschulp - Rafael Nadal 6:4, 6:4