W wieku 38 lat Jelena Wiesnina podjęła decyzję o zakończeniu rywalizacji na światowych kortach. W singlu wywalczyła trzy tytuły. Ten największy zdobyła w 2017 roku w ramach prestiżowej imprezy w Indian Wells. Po tym występie była nawet 13. rakietą globu. Sezon wcześniej dotarła do półfinału Wimbledonu, co jest jej najlepszym rezultatem w singlu w Wielkim Szlemie.
Wiesnina największe triumfy odnosiła w grze podwójnej. Stworzyła świetny duet z Jekateriną Makarową. Rosjanki wygrały razem Rolanda Garrosa 2013, US Open 2014 i Wimbledon 2017. Do tego sięgnęły po złoto igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro (2016) i triumf w WTA Finals 2016. Nie udało im się tylko wygrać Australian Open, w ramach którego dwukrotnie osiągały finał (2014, 2018).
Wielkie sukcesy osiągane w grze podwójnej sprawiły, że Wiesnina wspięła się w 2017 roku na pierwsze miejsce w klasyfikacji deblistek. W sumie zagrała z różnymi partnerkami w 45 finałach zawodów głównego cyklu, z czego w 19 zwyciężyła.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
W ostatnich latach Wiesnina zdecydowała się założyć rodzinę. W 2018 roku doczekała się narodzin pierworodnej córeczki Jelizawiety. Z kolei w 2023 roku na świat przyszła jej druga córeczka, Anna. Z tego względu grała coraz rzadziej. Ostatni mecz rozegrała wspólnie z Jekateriną Aleksandrową w ramach igrzysk olimpijskich w Paryżu.
- Jako mała dziewczynka nie mogłam marzyć, że będę mogla grać w tenisa na największych arenach i osiągnąć takie wyniki. Czas się pożegnać, ale jestem po prostu bardzo szczęśliwa i wdzięczna za wszystkie wspomnienia i wsparcie, jakim cieszyłam się przez całą karierę - od moich fanów, mojej rodziny WTA, moich deblowych i mikstowych partnerek i partnerów oraz koleżanek i kolegów w tourze. Tenis przyniósł mi przyjaciół na całe życie - powiedziała Rosjanka, cytowana przez WTA.
Wiesnina pożegnała się również ze wszystkimi za pośrednictwem mediów społecznościowych. Na swoim profilu na Instagramie zamieściła m.in. zdjęcie z czasów dziecięcych. "Piszę te słowa z wdzięcznością do tego pięknego sportu, który nauczył mnie tak wiele, pomógł odkryć siebie, odnaleźć to co kocham, poznać niesamowitych ludzi i stać się naprawdę szczęśliwą" - wyznała tenisistka, dziękując za wsparcie rodzinie, trenerom, graczom i fanom.