Sezon 2024 Magda Linette zakończyła występem w turnieju finałowym Pucharu Billie Jean King. Reprezentacja Polski, która rywalizowała w Hiszpanii w najsilniejszym składzie, odpadła w półfinale po porażce z Włoszkami.
Wolny czas po sezonie sprawił, że nasza tenisistka mogła pojawić się w programie "Break Point", który prowadzą kapitan naszej kadry w BJKC Dawid Celt i komentator tenisa Marek Furjan. Podczas rozmowy Linette podzieliła się sytuacją, która miała miejsce po tym, jak osiągnęła półfinał Australian Open 2023.
Po tym sukcesie zwrócili się do niej działacze WTA. - Przyszli i się zapytali, czy mogą zrobić ze mną taki mały slocik "Get to know you (Poznajmy się - tłum. red.)" - wyznała.
- Ja na to: kochani, ja mam 31 lat. No, że get to know me (mamy się poznawać - tłum. red.)? Bardziej say goodbye (żegnać) albo coś podobnego. No sorry, troszkę się spóźniliście. Macie obsuwę, bo ja jestem już z wami 10 lat, więc chyba lepiej już tego nie robić - wyjawiła swoją reakcję na nietrafioną propozycję.
Trzeba przyznać wprost, że Linette po części uratowała wizerunek WTA. W końcu taka publikacja zapewne spotkałaby się z krytyką ze strony ekspertów i internautów, bo przecież fanom tenisa nie trzeba przestawiać Polki. Zwłaszcza wtedy, kiedy to ledwo co osiągnęła największy sukces i usłyszał o niej świat.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie