"Nie mam rozwiązania". Djoković oddał hołd rywalowi

Getty Images / Marcelo Endelli / Na zdjęciu: Novak Djoković i Juan Martin del Potro
Getty Images / Marcelo Endelli / Na zdjęciu: Novak Djoković i Juan Martin del Potro

- Po dwóch latach bez gry, z wieloma problemami z kontuzjami miażdży mnie serwisem i forhendem, nie mam rozwiązania - mówił Novak Djoković o Juanie Martinie del Potro przy okazji jego pożegnania. Serb w pięknych słowach wypowiedział się o rywalu.

Podczas emocjonalnego pożegnania Juana Martina del Potro w Buenos Aires, Novak Djoković wzruszył argentyńską publiczność swoimi słowami i doskonałą znajomością hiszpańskiego. Serb oddał hołd rywalowi, pokazując wielką pokorę i doskonałą chemię z publicznością.

Po meczu, w którym Djoković przegrał pierwszy set z Argentyńczykiem, wyraził uznanie dla byłego numeru trzy na świecie. - Dziś wszyscy świętujemy i cieszymy się z kariery Delpo. Jego serwis był świetny, forhend, wszystko. Po dwóch latach bez gry, z wieloma problemami z kontuzjami miażdży mnie serwisem i forhendem, nie mam rozwiązania - wyznał.

Serb ponownie wziął mikrofon, by oddać hołd swojemu przyjacielowi. - Na tym stadionie wszyscy jesteśmy bardzo podekscytowani. Jestem wdzięczny, że mogę grać z moim przyjacielem, wspaniałym człowiekiem, wspaniałym graczem, wspaniałym rywalem - mówił.

Djoković wrócił także wspomnieniami do ich pierwszego pojedynku. - To bardzo, bardzo wyjątkowy dzień dla mnie. Minęło wiele lat od naszego pierwszego starcia. Było to we Francji, mieliśmy po 12 lat. On miał już dwa metry wzrostu, ja miałem metr - zażartował Nole.

- To smutny dzień dla świata sportu i tenisa. Ale czuję też wiele radości, bo jesteśmy tu, by świętować jego karierę, wszystko, co osiągnął przez te lata. Nie znam ani jednej osoby, która nie kocha Juana Martina. Pochodzę z kultury, w której wartości są takie, że ważne jest, by zawsze mieć to: jego zachowanie, profesjonalizm, szacunek. Jest przykładem dla wszystkich, największym zwycięstwem w jego życiu jest to, że jest wspaniałym człowiekiem - zakończył były numer jeden na świecie w emocjonalnym pożegnaniu z zawodnikiem z Tandil.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje

Komentarze (0)