Nie Sabalenka. Zobacz, z kim trenuje Paula Badosa

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Paula Badosa
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Paula Badosa

Paula Badosa i Aryna Sabalenka przygotowują się do nowego sezonu w Dubaju, ale na razie robią to osobno. Zobacz, z kim ćwiczy hiszpańska gwiazda tenisa.

Po krótkiej przerwie na odpoczynek najlepsze tenisistki świata rozpoczęły przygotowania do kolejnego wymagającego sezonu. Paula Badosa, która kończy 2024 r. na 12. miejscu w rankingu WTA, obecnie przebywa w Dubaju.

W największym mieście w Zjednoczonych Emiratach Arabskich trenuje też pierwsza rakieta świata - Aryna Sabalenka. Hiszpanka i Białorusinka bardzo się lubią, przyjaźnią, ale - przynajmniej do tej pory - nie miały jeszcze okazji wspólnie ćwiczyć na korcie w ZEA.

Profil na X "Romanian Tennis" zamieścił w czwartek (5 grudnia) zdjęcia z treningu Badosy, której... towarzyszyła Simona Halep (patrz poniżej).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki

"Bardzo miło zobaczyć te zdjęcia Simony i Pauli Badosy po ich wspólnym treningu w Dubaju przed nowym sezonem. Sezon 2025 nie jest już tak daleko!" - podsumowano w opisie migawek.

33-letnia tenisistka z Rumunii aktualnie sklasyfikowana jest na 879. pozycji w światowym rankingu. Zwyciężczyni Rolanda Garrosa 2018 i Wimbledonu 2019 wróciła do gry w marcu 2024 r. po tym, jak skrócono jej karę dyskwalifikacji na cztery lata za doping (w jej organizmie wykryto wykryto roksadustat i została zawieszona w październiku 2022 r.).

Halep, która przez cały czas zapewniała, że nie przyjęła zakazanej substancji świadomie, ostatnio zabrała głos ws. "wpadki dopingowej" Igi Świątek.

"Siedzę i próbuję zrozumieć, ale naprawdę nie da się zrozumieć czegoś takiego. Stoję i pytam sama siebie, dlaczego jest taka duża różnica w traktowaniu i ocenie. Nie mogę jej znaleźć i chyba nie ma logicznej odpowiedzi. Może być tylko zła wola ITIA, organizacji, która mimo dowodów zrobiła absolutnie wszystko, żeby mnie zniszczyć..." - napisała Rumunka w mediach społecznościowych (więcej TUTAJ).

Komentarze (0)