Reprezentacja Chin przystąpiła do United Cup osłabiona brakiem swojej liderki, Qinwen Zheng. Mimo nieobecności złotej medalistki olimpijskiej z Paryża reprezentacja kraju Państwa Środka udanie rozpoczęła rywalizację i w pierwszym meczu w Grupie E pokonała 3:0 Brazylię.
Zastępczynią Zhang została Xinyu Gao, która w piątek wykazała się ogromną walecznością i hartem ducha. 27-latka z Pekinu po trwającym trzy godziny i 20 minut maratonie wygrała 5:7, 6:4, 7:5 z Beatriz Haddad Maią, mimo że w drugim secie skorzystała z przerwy medycznej wobec problemów z udem.
- Nie mam pojęcia, co się teraz dzieje. W głowie mam pustkę, a moje mięśnie są obolałe - wyjawiła Gao w pomeczowym wywiadzie na korcie.
ZOBACZ WIDEO: Paweł Nastula powalczy o medal?! Tym razem nie jako zawodnik
Zwycięstwo Chinom zapewnił Zhizhen Zhang, który w drugiej grze oddał trzy gemy Thiago Monteiro. - Wygrywając swój mecz, Gao zdjęła ze mnie dużą presję - podkreślił 28-latek z Szanghaju.
Chińczycy zapisali na swoim koncie punkt również w mikście. W nim Shuai Zhang i Zhizhen Zhang wygrali 6:4, 7:5 z Caroliną Alves i Rafaelem Matosem.
W Grupie E, oprócz reprezentacji Chin i Brazylii, jest także drużyna Niemiec.
United Cup, Perth/Sydney (Australia)
Grupa E, kort twardy, pula nagród 11,170 mln dolarów
piątek, 27 grudnia
Chiny - Brazylia 3:0
Gra 1: Xinyu Gao - Beatriz Haddad Maia 5:7, 6:4, 7:5
Gra 2: Zhizhen Zhang - Thiago Monteiro 6:3, 6:0
Gra 3: Shuai Zhang / Zhizhen Zhang - Carolina Alves / Rafael Matos 6:4, 7:5
Czy Chiny awansują do ćwierćfinału? 
