Pierwszą finalistką turnieju rangi WTA 1000 w Rzymie została reprezentantka gospodarzy - Jasmine Paolini. Jasne było, że Włoszka powalczy o tytuł z Amerykanką Coco Gauff lub Chinką Qinwen Zheng.
Jeżeli Paolini do samego końca śledziła to spotkanie, to spędziła sporo czasu przed odbiornikiem. Gauff i Zheng rywalizowały na korcie aż przez 3,5 godziny, po czym z końcowego triumfu cieszyła się Amerykanka, która wygrała 7:6(3), 4:6, 7:6(4).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła
Po udanym początku meczu w wykonaniu Gauff (2:0), lepszy fragment gry zanotowała Zheng, wychodząc na prowadzenie 3:2 z przewagą przełamania. Amerykanka momentalnie odrobiła stratę, a następnie poszła za ciosem i odskoczyła na 5:3.
W momencie, gdy Gauff serwowała na zakończenie seta, Chinka odrobiła stratę, by ostatecznie doprowadzić do remisu 5:5. Zheng wygrała nawet trzeciego gema z rzędu, dzięki czemu miała szansę, by zwyciężyć w premierowej odsłonie (6:5).
Jednak Amerykanka tak samo, jak rywalka odrobiła stratę w kluczowym momencie. Następnie doszło do tie-breaka, w którym lepiej zaprezentowała się Gauff, zwyciężając 7-3.
II partię udanie otworzyła Chinka (3:0), lecz w siódmym gemie Amerykanka odrobiła stratę przełamania. Gauff jednak od razu straciła podanie (3:5), ale nie pozwoliła rywalce zakończyć seta.
Kolejne przełamanie, tym razem w dziewiątym gemie sprawiło, że Amerykanka mogła doprowadzić do stanu 5:5. Jednak Zheng wypracowała piłkę setową przy jej serwisie, a w kolejnej wymianie zakończyła seta triumfem 6:4.
Tym sposobem Chinka doprowadziła do decydującej partii, w której na dzień dobry straciła serwis. W kolejnym, długim gemie wykorzystała czwartego break pointa i odrobiła stratę. Następnie Gauff nie wykorzystała trzech szans na przełamanie.
W kolejnym gemie to Amerykanka obroniła się przed stratą podania, by chwilę później zanotować przełamanie (3:2). Zheng jednak od razu odpowiedziała, a następnie poszła za ciosem.
Ostatecznie Chinka doprowadziła do stanu 5:3, kiedy to miała przewagę przełamania i serwowała na zakończenie pojedynku. Mimo prowadzenia 30:15, trzy punkty z rzędu zdobyła Gauff i wróciła do gry (4:5).
Od tego momentu trzy kolejne gemy były jednostronne, ponieważ tenisistki serwujące zwyciężały do zera. O końcowym wyniku seta, a także meczu zadecydował więc tie-break. Mimo że udanie otworzyła go Zheng (2-0), to zmiana stron miała miejsce przy prowadzeniu Amerykanki 4-2.
Mimo że Chinka odrobiła stracony serwis, to chwilę później znów zawiodła przy własnym podaniu (3-5). Ostatecznie serwująca Gauff wypracowała sobie pierwszą piłkę meczową (6-4), a w następnej wymianie ją wykorzystała i zakończyła ten długi bój.
Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 6,009 mln euro
czwartek, 15 maja
półfinał gry pojedynczej:
Coco Gauff (USA, 4) - Qinwen Zheng (Chiny, 8) 7:6(3), 4:6, 7:6(4)