Mark Lajal rywalizację w turnieju ATP w Den Bosch rozpoczął od przejścia dwustopniowych kwalifikacji. W I rundzie głównej drabinki trafił na notowanego o 131 miejsc wyżej w światowej klasyfikacji Laslo Djere. Estończyk sprawił jednak niespodziankę i pokonał doświadczonego Serba 6:2, 6:4.
Lajal od początku meczu starał się grać aktywnie i ofensywnie. Próbował zdobywać jak najwięcej punktów serwisem i skracał wymiany, często atakując. Ta taktyka dawała mu wymierne korzyści. Estończyk bowiem był postacią dominującą na korcie i odniósł zasłużone oraz przekonujące zwycięstwo.
Mecz trwał 78 minut. W tym czasie Lajal zaserwował trzy asy, ani razu nie został przełamany, wykorzystał trzy z czterech break pointów, posłał 12 zagrań kończących i popełnił 20 niewymuszonych błędów.
W II rundzie, w czwartek, Lajal zmierzy się z rozstawionym z numerem piątym Hubertem Hurkaczem. Będzie to pierwszy mecz pomiędzy tymi tenisistami.
22-letni Lajal aktualnie zajmuje 195. miejsce w rankingu ATP. Najwyżej był 191. Na poziomie głównego cyklu nie może pochwalić się sukcesami, bo wygrał raptem pięć meczów. Jego największym osiągnięciem jest natomiast triumf w turnieju ATP Challenger Tour w Little Rock.
Libema Open, Den Bosch (Holandia)
ATP 250, kort trawiasty, pula nagród 706,8 tys. euro
środa, 11 czerwca
I runda gry pojedynczej:
Mark Lajal (Estonia, Q) - Laslo Djere (Serbia) 6:2, 6:4
ZOBACZ WIDEO: Probierz czy Lewandowski - kto ma rację? Polacy wydali werdykt
Kto awansuje do ćwierćfinału? 
