Do tej pory Iga Świątek nie miała dobrych wspomnień z Kanadą. Podczas rywalizacji w tym kraju najlepszym wynikiem, który udało jej się osiągnąć, był półfinał zmagań rangi WTA 1000.
W tym roku tenisistki przystąpiły do rywalizacji w turnieju WTA 1000 w Montreal, a tenisiści w ATP 1000 w Toronto. Najwyżej rozstawione zostały Amerykanka Coco Gauff i Iga Świątek, bo na przyjazd do Kanady nie zdecydowała się Aryna Sabalenka.
ZOBACZ WIDEO: Mistrz świata na wakacjach. Żona pokazała romantyczne ujęcia
Zarówno Gauff, jak i Świątek niespodziewanie odpadły już w czwartej rundzie. Amerykanka musiała uznać wyższość Kanadyjki Victorii Mboko, a dzień później Polka przegrała z Dunką Clarą Tauson 6:7(1), 3:6.
Porażka naszej tenisistki była sporym zaskoczeniem. Kilka godzin po zakończeniu rywalizacji 3. tenisistka światowego rankingu WTA zamieściła wpis na Instagramie, w którym odezwała się do kibiców z Montrealu.
"Dziękuję Montreal. Oczywiście liczyłam na lepszy wynik, ale występ przed wami był niesamowitym doświadczeniem. Do zobaczenia następnym razem!" - napisała Świątek, która straciła szansę na to, by wyprzedzić Gauff i wrócić na 2. miejsce w rankingu.
Dla Tauson było to z kolei drugie w karierze zwycięstwo z zawodniczką z pierwszej piątki rankingu. Wcześniejsze miało miejsce również w tym sezonie, bowiem Dunka ograła Arynę Sabalenkę.