Niełatwe powroty. Tak radziła sobie Świątek po wielkoszlemowych triumfach

Getty Images / Minas Panagiotakis / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Minas Panagiotakis / Na zdjęciu: Iga Świątek

Występ w Montrealu był pierwszym turniejem Igi Świątek po triumfie w Wimbledonie 2025. Powrót do gry w tourze po takim wydarzeniu nigdy nie jest łatwy. Jak w przeszłości spisywała się Polka po wielkoszlemowych sukcesach?

W ramach turnieju National Bank Open 2025 Iga Świątek dotarła do 1/8 finału. Na tym etapie lepsza od niej okazała się Clara Tauson. W niedzielny wieczór Dunka zwyciężyła Polkę 7:6(1), 6:3. Nasza reprezentantka straciła tym samym szansę na pierwszy tytuł w międzynarodowych mistrzostwach Kanady.

Dla Świątek występ w Montrealu był pierwszym od czasu triumfu w Wimbledonie 2025. Na kanadyjskich kortach twardych polska tenisistka została rozstawiona z drugim numerem i otrzymała na początek wolny los. Ostatecznie pokonała dwie przeciwniczki i zakończyła zmagania tuż przed fazą ćwierćfinałową.

ZOBACZ WIDEO: Mistrz świata na wakacjach. Żona pokazała romantyczne ujęcia

Świątek zdobyła sześć tytułów wielkoszlemowych. W przeszłości po zwycięstwach w imprezach tej rangi osiągała różne wyniki. Najczęściej jednak przychodził gorszy występ i samo osiągnięcie półfinału czy finału było znakomitym rezultatem.

Pierwszy turniej wielkoszlemowy Świątek wygrała w sezonie 2020 w Paryżu. Po tej wygranej powróciła do kobiecego touru dopiero w lutym 2021 roku w Melbourne, gdzie w dobie pandemii COVID-19 odbyło się kilka turniejów. W swoim pierwszym starcie od czterech miesięcy wygrała jeden pojedynek (na początek otrzymała wolny los) i odpadła w 1/8 finału po porażce z Jekateriną Aleksandrową.

W 2022 roku Świątek po raz drugi w karierze triumfowała w Rolandzie Garrosie. Wówczas zanotowała kapitalną serię 37 zwycięstw z rzędu. Dobiegła ona końca na kortach Wimbledonu. W swoim pierwszym występie od zdobycia mistrzostwa w Paryżu odpadła w III rundzie, a jej pogromczynią okazała się Alize Cornet.

Na przełomie sierpnia i września 2022 roku nasza reprezentantka została mistrzynią US Open. Na jej powrót do gry fani czekali miesiąc. W Ostrawie Świątek dotarła do finału, w którym po trzysetowym boju przegrała z Barborą Krejcikovą. Co ciekawe, zaraz po tej porażce Polka poleciała do San Diego, gdzie mimo zmiany strefy czasowej zdołała wygrać zawody.

Sezon 2023 przyniósł Świątek trzeci triumf na ukochanych kortach Rolanda Garrosa. Tym razem przerwa od touru trwała zaledwie dwa tygodnie. Polka pojechała na trawę do niemieckiego Bad Homburg, gdzie doszła do półfinału. Ze względów zdrowotnych zrezygnowała jednak z wyjścia do pojedynku z Lucią Bronzetti.

Po niełatwym zwycięstwie w Rolandzie Garrosie 2024 Świątek pominęła turnieje przygotowujące do gry w Wimbledonie. Poleciała od razu do Londynu, gdzie w III rundzie zastopowała ją Kazaszka Julia Putincewa.

Występy Igi Świątek po wielkoszlemowych triumfach:

Turniej wielkoszlemowyKolejny turniej (faza)Ostatnia rywalka
Roland Garros 2020 WTA Melbourne (III runda) Jekaterina Aleksandrowa
Roland Garros 2022 Wimbledon (III runda) Alize Cornet
US Open 2022 WTA Ostrawa (finał) Barbora Krejcikova
Roland Garros 2023 WTA Bad Homburg (półfinał) Lucia Bronzetti (walkower)
Roland Garros 2024 Wimbledon (III runda) Julia Putincewa
Wimbledon 2025 WTA Montreal (IV runda) Clara Tauson
Komentarze (2)
avatar
Tennyson
4.08.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak widać, Iga zawsze wyrabia pewną normę, bez względu na to, czy jest świetna, czy przeciętna. 
Zgłoś nielegalne treści