Podczas turnieju US Open Kamil Majchrzak stał się bohaterem nie tylko na korcie, ale i poza nim. Po jednym z meczów, w którym pokonał Karena Chaczanowa z czołówki rankingu ATP, podarował czapkę młodemu kibicowi. Niestety, pamiątka szybko trafiła w ręce innego widza.
Nagranie z incydentu obiegło internet, a oburzeni internauci pomogli Majchrzakowi w odnalezieniu chłopca. "Jestem pod wrażeniem siły internetu. Mamy to! Już wszystko dobrze" - napisał tenisista na swoich profilach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: Jest pomysł niezwykłej walki. Lampe będzie się bić z... Gortatem?
Pomimo napiętego harmonogramu, Majchrzak znalazł czas na spotkanie z młodym fanem. "Razem z Brockiem życzymy Wam miłego dnia" - podpisał zdjęcie na InstaStories z chłopcem, któremu wręczył prezent w kolorowej torbie.
Majchrzak, który wcześniej zaskoczył wszystkich swoją formą na Wimbledonie, gdzie dotarł do czwartej rundy, teraz zdobył serca kibiców swoją postawą poza kortem. Jego gest z pewnością pozostanie w pamięci młodego fana na długo.
W 1/16 finału US Open Majchrzak trafił na Leandro Riediego. Polak mógł mówić o sporym pechu w sobotni wieczór, ponieważ musiał poddać mecz przy stanie 3:5 z powodu kontuzji żeber.