Beatriz Haddad Maia, która nie ma za sobą najlepszego czasu, stanęła przed szansą na wygranie turnieju rangi WTA 250. W dodatku mogła dokonać tego przed własną publicznością z uwagi na rywalizację w Sao Paulo.
Tymczasem najwyżej rozstawiona tenisistka w tej imprezie zawiodła. W ćwierćfinale Haddad Maia nie znalazła sposobu na Renatę Zarazua. Turniejowa "piątka" zwyciężyła w dwóch setach 7:6(5), 6:3.
Meksykanka o awans do finału powalczy z Tiantsoą Rakotomangą Rajaonah. Francuzka pokonała rozstawioną z "ósemką" Pannę Udvardy 6:2, 6:4 i osiągnęła półfinał zmagań w Sao Paulo.
Jeżeli chodzi o drugą parę półfinałową, to stworzyły ją Janice Tjen oraz Francesca Jones. Reprezentantka Indonezji pokonała rozstawioną z "trójką" Alexandrę Ealę 6:4, 6:1. Z kolei Brytyjka, turniejowa "szóstka", wyeliminowała notowaną z "dwójką" Solanę Sierrę 6:3, 6:4.
ćwierćfinały gry podwójnej:
Janice Tjen (Indonezja) - Alexandra Eala (Filipiny, 3) 6:4, 6:1
Francesca Jones (Wielka Brytania, 6) - Solana Sierra (Argentyna, 2) 6:3, 6:4
Renata Zarazua (Meksyk, 5) - Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 1) 7:6(5), 6:3
Tiantsoa Rakotomanga Rajaonah (Francja) - Panna Udvardy (Węgry, 8) 6:2, 6:4
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"