Jan Zieliński i Adam Pavlasek współpracują razem od czerwca. Najlepszy na ten moment wynik zanotowali w lipcu w Bastad, gdzie dotarli do finału. Teraz postawili na występ w innym szwedzkim mieście, Sztokholmie.
W meczu otwarcia Polak i Czech zmierzyli się z amerykańską parą Robert Cash/James Tracy. Spotkanie to lepiej rozpoczęli rywale, którzy odskoczyli na 3:1 z przełamaniem. Choć w piątym gemie mogli powiększyć swoją przewagę, "polska" para tym razem zdołała się wybronić.
ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki zdradził, ile najwięcej dostał za walkę w MMA
W drugiej połowie karty na korcie rozdawali już Zieliński i Pavlasek. Dość stwierdzić, że wygrali cztery ostatnie gemy, odrabiając stratę z nawiązką. Drugie przełamanie pozwoliło im wygrać tę odsłonę 6:4.
Kolejny set ponownie rozpoczął się po myśli Amerykanów, którzy już na otwarcie odebrali podanie Polakowi i Czechowi. Ci nie pozostali dłużni i szybko odrobili stratę, wyrównując wynik. W późniejszych fragmentach oba duety broniły serwisów, co sprawiło, że o losach tej partii zadecydował tie-break.
Dodatkowa rozgrywka dostarczyła mnóstwo emocji. Obie pary walczyły o wygraną i przez dłuższy czas bliżej osiągnięcia celu byli Cash i Tracy. Amerykanie mieli aż siedem piłek setowych, ale żadnej z nich nie wykorzystali. Zieliński i Pavlasek już pierwszą piłkę meczową zamienili z kolei na decydujący punkt, co dało im triumf 6:4, 7:6(12).
Dzięki temu awansowali do ćwierćfinału, w którym zagrają z rozstawionymi z numerem 2. Portugalczykiem Francisco Cabralem i Austriakiem Lucasem Miedlerem.
I runda gry podwójnej:
Jan Zieliński (Polska) / Adam Pavlasek (Czechy) - Robert Cash (USA) / James Tracy (USA) 6:4, 7:6(12)