Jesienią Maja Chwalińska miała wystąpić w kilku turniejach rangi WTA 125, lecz problemy zdrowotne zmusiły ją do zmiany planów. Na koniec sezonu 2025 nasza 24-letnia tenisistka zdecydowała się jeszcze powrócić na zawodowe korty, aby powalczyć o cenne punkty.
Obecnie Chwalińska jest 133. rakietą świata. Do obrony ma punkty za zeszłoroczny triumf w challengerze WTA w brazylijskim Florianopolis. Z tego względu nie będzie jej łatwo poprawić zajmowaną aktualnie pozycję. Dobrze byłoby jednak zakończyć sezon 2025 miłym akcentem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: setki tysięcy wyświetleń! Nagranie z Sochanem robi furorę
Najbliższe tygodnie Chwalińska chce spędzić na mączce w Ameryce Południowej. Polka zaplanowała kolejne starty w turniejach WTA 125 w Colinie (Chile), Buenos Aires (Argentyna) i Quito (Ekwador). Na brak konkurencji narzekać nie będzie, ponieważ wiele tenisistek walczy o to, aby zwieńczyć rok w Top 100 i zagrać w Australian Open 2026 bez gry w kwalifikacjach.
Na początek Chwalińska wystąpi w zawodach LP Open w Colinie. Tutaj została rozstawiona z ósmym numerem. Jej pierwszą przeciwniczką będzie nagrodzona dziką kartą Włoszka Martina Trevisan, która w przeszłości była ćwierćfinalistką (2020) i półfinalistką (2022) Rolanda Garrosa.
Jeśli Chwalińska wygra pierwszy pojedynek, to jej rywalką w II rundzie będzie Greczynka Despina Papamichail lub doświadczona Amerykanka Varvara Lepchenko. Z kolei w ćwierćfinale może czekać Francuzka Leolia Jeanjean (numer 3), Argentynka Julia Riera czy Brazylijka Laura Pigossi.
Nasza reprezentantka trafiła do dolnej połówki turniejowej drabinki w Colinie. Jeśli osiągnie półfinał, to będzie mogła się spotkać choćby z Egipcjanką Mayar Sherif (numer 2) czy Argentynką Marią Carle (numer 7). Tę pierwszą tenisistkę pokonała choćby w drodze po tytuł we Florianopolis na początku grudnia 2024 roku.
Natomiast najwyżej rozstawioną tenisistką w Colinie jest Szwajcarka Simona Waltert, czyli aktualna 86. rakieta globu. Została ona ulokowana na samej górze drabinki. Na swojej drodze może spotkać Słowenkę Veronikę Erjavec (numer 6) oraz Węgierkę Pannę Udvardy (numer 4) bądź Ukrainkę Oleksandrę Olijnikową (numer 5).
Zmagania w Colinie rozpoczną się w poniedziałek (17 listopada) i potrwają do niedzieli (23 listopada). Triumfatorka turnieju singla otrzyma 125 rankingowych punktów oraz czek na sumę 15,5 tys. dolarów.