Od tego piątku do niedzieli w Hali 100-lecia Sopotu mecz Polska - Finlandia, którego zwycięzca zmierzy się z Afryką Południową w pojedynku o szansę gry o elicie. Wszyscy przewidziani do singlowych występów uczestnicy wydają się być na fali.
Oto cztery lata temu wśród leworęcznych tenisistów tylko Rafael Nadal był lepszy od Jarkko Nieminena, który teraz po problemach roku ubiegłego wraca do dobrej formy: dotarł do półfinału w Delray Beach, a w karierze dziewięciokrotnie zagrał w finałach turniejów World Tour. Fiński tenis to już jednak nie tylko on: uwaga na Henriego Kontinena. Obaj tworzą także duet deblowy.
Mimo wszystko Nieminen jest synonimem tamtejszego białego sportu. Nie jest bliżej spokrewniony z Timem, także powołanym do kadry triumfatorem turnieju Futures w Krakowie w 2006 roku. Jarkko w tym samym sezonie na 42 kolejne tygodnie wszedł do Top 20 rankingu ATP (najwyżej był trzynasty), czego był już bliski w latach 2002-2003.
Pozostał najsłynniejszym tenisistą w dziejach kraju tysiąca jezior. Ten 28-latek z Masku dwukrotnie grał w Polsce (ćwierćfinał turnieju ATP Tour w Sopocie 2005 i półfinał challengera w Szczecinie 2001), a raz przeciw Polakowi (wygrał z Kubotem w 2008 roku). Wystąpił w 22 ze 107 meczów ekipy Suomi. Jej poprzednią gwiazdą był Tuomas Ketola, który do dziś dzierży rekord meczów (31) i lat gry w kadrze (15).
Gdy w poprzednim sezonie Nieminen najpierw miał problemy z nadgarstkiem, a po powrocie na kort szybko okazało się, że złapał świńską grypę, swój czas wykorzystał Kontinen. Singlowe zwycięstwa 19-latka pozwoliły pokonać Monako, a potem - już z Nieminenem - pomógł drużynie wygrać z Cyprem na drodze do wydostania się z Grupy II.
Henri w sierpniu wygrał turniej Futures na Litwie, w październiku w Cardiff, a w niedzielę w Sarajewie. W Walii pokonał po drodze Michała Przysiężnego, który z kolei zatrzymał go trzy tygodnie wcześniej w finale w niemieckim Leimen. Oprócz meczów z Przysiężnym, swoim byłym współlokatorem w Pradze, Kontinen rywalizował spośród Polaków jeszcze z Dawidem Olejniczakiem (porażka przed dwoma laty).
Rywale lubują się w grze na szybkich nawierzchniach halowych (ich bilans meczów pod dachem to 14-16; jedna porażka w Warszawie w 1979 roku) i dokładnie w takich warunkach przyjdzie im biegać w Sopocie. Kapitan Kim Tiilikainen jest trenerem Jerzego Janowicza, rezerwowego singlisty na to starcie.
Kadra Finlandii
Jarkko Nieminen | | | | | |
Henri Kontinen | | | | | |
Timo Nieminen | | | | | |
Harri Heliövaara | | | | | |
kapitan Kim Tiilikainen | | | | | |