WTA Indian Wells: Woźniacka lepsza od Isi

Agnieszka Radwańska przegrała 2:6, 3:6 z Karoliną Woźniacką w piątkowym meczu półfinałowym turnieju WTA rangi Premier Mandatory w amerykańskim Indian Wells. Polska tenisistka w poniedziałek spadnie w rankingu na dziewiątą pozycję.

Rozstawiona z "dwójką" Woźniacka, finalistka US Open, zapewniła sobie natomiast awans na pozycję drugą, najwyższą w karierze. W meczu o tytuł zmierzy się w niedzielę z Jeleną Janković, która wyprzedzi na liście WTA Radwańską. Woźniacka grała z Serbką trzy razy i za każdym razem musiała uznać jej wyższość.

Kluczem do porażki Radwańskiej w jej drugim półfinale tak wielkiego turnieju było aż 38 niewymuszonych błędów przy 25 rywalki. Procent wygranych piłek po pierwszym serwisie również znacznie lepszy miała Dunka (65 do 55). Woźniacka wykazała się większą skutecznością wykorzystanych break pointów: przełamała krakowiankę przy pięciu z dziesięciu okazji, podczas gdy Agnieszka skorzystała tylko z jednej takiej szansy na osiem. Mecz trwał godzinę i 38 minut.

Pierwszy set był stosunkowo jednostronnym widowiskiem. Radwańska po wygraniu serwisu nie wykorzystała szansy na przełamanie. Jak się okazało, już więcej takich okazji do końca partii nie otrzymała. Dunka nabrała wiatru w żagle i wygrała pięć kolejnych gemów, prezentując grę właściwie pozbawioną niewymuszonych błędów. Znacznie gorzej grała Polka, która często wyrzucała piłkę w aut lub trafiała w siatkę. Radwańska wygrała jeszcze jednego gema, ale to Woźniacka po niespełna 40 minutach, posyłając bekhend pod końcową linię, wygrała seta.

Niestety dla Polki, rozpoczęła ona drugiego seta w podobny sposób do pierwszego. W czwartym gemie zmarnowała dwa break pointy, grając zbyt defensywnie w kluczowych momentach. Chwilę później sama musiała bronić czterech piłek na przełamanie. Po zlikwidowaniu trzech pierwszych - w swoim stylu, przy siatce - zabrakło jej pomysłu przy kolejnej szansie dla Dunki i po najdłuższym gemie meczu (sześć równowag) Woźniacka wyszła na prowadzenie 3:2. Radość Karoliny nie trwała jednak długo, bo już po chwili było przełamanie powrotne.

Kluczowe dla losów spotkania okazały się dwa kolejne gemy, w których Radwańska zmarnowała wiele szans. Najpierw przy swoim serwisie miała 40-0, aby następnie również zmarnować dwa break pointy przy serwisie rywalki. Chwilę później Dunka mogła świętować awans do finału. Zawodniczki w przemiły sposób pogratulowały sobie przy siatce, a Karolina nawet przeprosiła swoją przyjaciółkę za to, że wygrała.

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)

WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 4,5 mln dol.

piątek, 19 marca

półfinał:

Karolina Woźniacka
(Dania, 2)
6:2, 6:3
Agnieszka Radwańska
(Polska, 5)
statystyki
4
asy
1
0
podwójne błędy serwisowe
2
25
niewymuszone błędy
38
65%
skuteczność 1. serwisu
68%
26/40
punkty z 1. serwisu
27/49
5/10
wykorzystane break pointy
1/8
74 (38/36)
suma punktów (serwis/odbiór)
60 (36/24)
czas gry: 1:38 godz.

w pierwszym półfinale:

Jelena Janković (Serbia, 6) - Samantha Stosur (Australia, 8) 6:2, 6:4 więcej

Źródło artykułu: