WTA Miami: Isia nie ma sposobu na Williams

Agnieszka Radwańska (WTA 9) po raz piąty z rzędu uległa Venus Williams (WTA 5), odpadając we wtorek w ćwierćfinale z rywalizacji w turnieju Premier Mandatory w Miami. Polka przegrała na korcie centralnym 3:6, 1:6.

Tak jak w ubiegłym roku Radwańska żegna się z grą singlową po bezdyskusyjnej porażce z trzykrotną triumfatorką imprezy w Crandon Park. Wtedy w IV rundzie, teraz w najlepszej ósemce, co jest najlepszym wynikiem krakowianki w "piątym Szlemie". Jeżeli tytułu nie zdobędzie Stosur, powróci w poniedziałek na ósme miejsce w rankingu.

- Było łatwiej niż w poprzedniej rundzie - przyznała Venus, która stwierdziła, że powraca na swój wysoki poziom. - Ciekawie zrobiło się w pierwszym secie, gdy wymieniałyśmy się przełamaniami. Zagrałyśmy kilka niezłych piłek. Chciałam zrobić swoje. Wcześniejszy mecz dał mi wiele pewności siebie, bo nie grałam najlepiej jak potrafię.

Nie mogąca polegać na kruchym serwisie Polka została stłamszona przez potężnie bijącą od samego początku Venus, która trafiła tylko niewiele ponad połowę piłek przy pierwszym podaniu. Grająca w "swoim" Miami była liderka listy WTA zanotowała osiem asów i wykorzystała połowę z dziesięciu break pointów. Mecz zakończył się po pięciu kwadransach przy serwisie Polki.

W obu setach Amerykanka wychodziła na szybkie prowadzenie z przełamaniem (2:0). Jedyny raz podania nie potrafiła utrzymać w otwierającej partii (2:1), gdy Radwańska mogła jej podziękować za błędy przy decydujących punktach. Podająca potem na wyrównanie stanu Polka popełniła dwa podwójne błędy serwisowe (oślepiające popołudniowe słońce, które przeszkadzało także Venus?).

Serwis był kluczową słabością Radwańskiej, ale gemy traciła po własnych błędach. Pierwszego po minimalnie wyrzuconym forhendzie, który na pewno nie miał w zamyśle iść na zewnątrz (inside out). Venus serwowała na pierwszego seta (5:3) po gemie, który zakończył się kolejnym autem Radwańskiej. Ta straciła łatwo podanie także na rozpoczęcie drugiej partii. Przy 1:3 broniła się dzielnie, ale rozrzucana po korcie Venus posłała w końcu przy siatce płaski bekhend pod nogi rywalki.

To była 18. porażka w 22. meczu Radwańskiej z rywalką z czołowej piątki. Przegrała po raz 21. (na 26 meczów) z zawodniczką, która była, jest lub została kiedyś liderką rankingu. W ostatnich 15 meczach z rywalkami z Top 10 wygrała czterokrotnie. We wtorek wystąpi jeszcze w ćwierćfinale debla.

Sony Ericsson Open, Miami (USA)

WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 4,5 mln dol.

wtorek, 30 marca

ćwierćfinał:

Venus Williams
(USA, 3)
6:3, 6:1
Agnieszka Radwańska
(Polska, 6)
statystyki
8
asy
0
2
podwójne błędy serwisowe
4
55%
skuteczność 1. serwisu
71%
24/31
punkty z 1. serwisu
19/37
5/10
wykorzystane break pointy
1/3
63 (36/27)
suma punktów (serwis/odbiór)
45 (25/20)
czas gry: 1:16 godz.

Wyniki i program na wtorek

Komentarze (0)