Druga rakieta Polek w otwierającej partii przegrywała już 2:5, ale doprowadziła do tie breaka, w którym także goniła leworęczną Martínez. Podwójne błędy serwisowe przyczyniły się do strat podania w drugiej partii, która zamknęła sobotnie gry.
Marta Domachowska, 24 lata, warszawianka
O niewygodnym stylu gry Martínez przekonało się szczególnie w ubiegłym sezonie wiele topowych zawodniczek. - Szarpie rytmem, kończy krótkie piłki - opisuje pierwszą rakietę Hiszpanek kapitan Tomasz Wiktorowski. - Marcie będzie łatwiej przeciw Suárez, która gra zupełnie inaczej.
Odrobienie strat na 5:5, obronione meczbole przywoływały do wyobraźni Domachowską z pojedynku z Wickmayer w Bydgoszczy, kiedy także pokazała wielkiego ducha walki. - Zabrakło trochę w końcówce - tłumaczyła - bo inaczej mógłby się ten mecz potoczyć. W drugim secie trudno już było wrócić.