W żadnym z trzech występów w tym roku w turniejach Masters 1000 na mączce nie udało się Kubotowi wygrać meczu. Lubinianin w poniedziałkowym rankingu wypadł z Top 50. Występ w Madrycie punktów nie da, a szansa była na to duża. López, który jest jednym z tych Hiszpanów, którzy nie lubią kortów ziemnych, okazał się rywalem zbyt wymagającym.
W pierwszej partii jedyne przełamanie na korzyść mieszkającego w Madrycie Lópeza nastąpiło w czwartym gemie meczu. Chwilę później Łukasz miał dwie szanse, aby odrobić stratę, ale w obydwu przypadkach popełnił niewymuszony błąd. Więcej szans już nie było, a doskonale serwujący Feliciano (83 proc. wygranych piłek po pierwszym serwisie) spokojnie wygrywał swoje podania do końca seta.
Druga partia miała dużo bardziej dziwny przebieg. Hiszpan przełamał dwukrotnie Polaka i prowadził już 3:0. Wtedy rozpoczął się jedyny dobry okres gry Łukasza. Odrobił straty i wyrównał stan meczu. To chyba za bardzo go rozluźniło i od tego momentu nie wygrał więcej gemów w tym spotkaniu. Z kortu schodził wyraźnie niepocieszony.
Następny turniej w planach Kubota to 250 w Nicei, poprzedzający French Open. Najpierw jednak powalczy jeszcze w turnieju deblowym w Madrycie, w duecie z Oliverem Marachem.
Mutua Madrileña Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 2,835 mln euro
poniedziałek, 10 maja
I runda, kort Santana, nie przed godz. 16:
(Hiszpania) | (Polska) | |
---|---|---|
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |