Porażka już na starcie dużego francuskiego turnieju z byłym finalistą Aussie Open nie powinna być dla Przysiężnego powodem do niepokoju. Głogowianin gra dobrze i czeka teraz na kwalifikacje do Roland Garros (w przyszłym tygodniu), gdzie może zagrać nawet bezpośrednio (od 24 maja).
Przeciw Clément, którego w Casablance pokonał Łukasz Kubot, Przysiężny miał meczbola przy 5:4 w decydującym secie, kiedy asem popisał się doświadczony rywal, ex dziesiąta rakieta świata. Polak za chwilę doprowadził do 0-40 przy własnym serwisie i po błędzie bekhendowym na mecz podawał Francuz. Przysiężny sam obronił trzy meczbole (od 0-40), ale wtedy został zmuszony do błędu.
W decydującej partii 26-letni "Ołówek" zyskał przełamanie na 4:2, które od razu stracił. Jakkolwiek, wydaje się być w lepszej formie niż Kubot. We wtorek zagrał sześć asów, miał 62-procentową skuteczność pierwszego serwisu, zdobył w sumie pięć punktów mniej od Clémenta. Francuz w jednym gemie został nawet trzykrotnie zaskoczony uderzeniem przeciwstopą.
W środę rywalizację deblową rozpoczynają Mateusz Kowalczyk i Tomasz Bednarek, niedzielni finaliści turnieju World Tour w Belgradzie. W I rundzie zmierzą się z Romainem Jouanem i Benoît Paire.
Tournoi International de Tennis Masculin, Bordeaux (Francja)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 80 tys. euro
wtorek, 11 maja
I runda gry pojedynczej:
Arnaud Clément (Francja, 5/WC) - Michał Przysiężny (Polska) 4:6, 6:3, 7:5