22:04 OTO MISTRZYNI WARSZAWY. Dementiewa na początku roku wygrała dwa turnieje, ale sezon na kortach ziemnych nie rozpoczął się dla niej najlepiej. W ubiegłym tygodniu w Rzymie odpadła w III rundzie, a w Madrycie musiała uznać wyższość Alexandry Dulgheru, mimo prowadzenia w III secie 4:1, a potem 5:3. Dla Rumunki, która w przyszłym tygodniu będzie w Warszawie bronić tytułu, to już drugie zwycięstwo nad zawodniczką z czołowej 10 na przestrzeni tygodnia. W Rzymie wyeliminowała inną Rosjankę Dinarę Safinę.
W I secie Dementiewa wykorzystała tylko jednego z siedmiu break pointów, a sama nie ugrała żadnego gema przy własnym serwisie. W II partii Dulgheru opuściło pierwsze podanie (zaledwie sześć z 17 punktów) i od razu odbiło się to na wyniku. W decydującym secie Dementiewa prowadziła już 4:1 i miała serwis. Triumfatorka z Warszawy zbliżyła się jednak na 3:4 i miała dwa break pointy na wyrównanie stanu seta, ale Rosjanka odparła wściekły atak. Tylko na chwilę. Dulgheru wygrywając dwa gemy z rzędu, wyrównała na 5:5. W 12. gemie Dementiewa nie wykorzystała prowadzenia 40-15. Rumunka zakończyła mecz przy trzeciej szansie po dwóch godzinach i 33 minutach.
19:13 WOŹNIACKA MYŚLI O WARSZAWIE? Dunka polskiego pochodzenia po tym jak w Charleston w półfinałowym meczu z Wierą Zwonariową doznała kontuzji kostki, nie potrafi się odnaleźć. Na rozpoczęcie sezonu na kortach ziemnych wygrała turniej w Ponte Vedra Beach, ale już w Europie wypadła słabo: II runda w Stuttgarcie (w I wolny los) i III w Rzymie.
Bondarenko założyła sobie odważnie, że będzie grać jeszcze agresywniej od Woźniackiej. Ta wymiana ciosów zakończyła się po myśli także mówiącej po polsku Ukrainki, która lepiej wytrzymywała długie wymiany i potrafiła momentalnie przyspieszyć po wejściu w kort. Bondarenko posyłała bardzo mocne, płaskie piłki spychając Woźniacką do głębokiej defensywy. Niepotrafiąca zmieniać rotacji Dunka nie była w stanie znaleźć sposobu na skoncentrowaną, cierpliwą rywalkę.
W I secie tenisistka z Charkowa dwukrotnie przełamała serwis Woźniackiej oraz dobrze serwowała (81 proc. celność pierwszego podania) nie dając wiceliderce światowego rankingu okazji do ostrych returnów. W II secie Bondarenko również szybko uzyskała przewagę breaka. Prowadziła 3:1 i 4:2. Dunka miała break pointa na odrobienie straty, ale nie skorzystała z okazji, za to Ukrainka poszła za ciosem i ryzykownym krosem forhendowym wyszła na prowadzenie 5:3. W dziewiątym gemie wiceliderka rankingu obroniła piłkę meczową, ale przy drugiej Bondarenko podobnie, jak w całym meczu, przejęła inicjatywę i ostrym forhendem wymusiła błąd Woźniackiej.
16:35 MARTÍNEZ WOLI RZYM. Stosur odniosła trzecie zwycięstwo z Hiszpanką w tym sezonie (wcześniej w Pucharze Federacji i w Indian Wells). Martínez w ubiegłym tygodniu wygrała sześć spotkań tracąc w nich tylko jednego seta. Efektowna Hiszpanka wyeliminowała m.in. Woźniacką i Ivanović, a w finale pokonała Janković. Stosur z występu w Rzymie zrezygnowała z powodu kontuzji prawej ręki. Wcześniej na kortach ziemnych wygrała turniej w Charleston oraz zaliczyła finał w Stuttgarcie. Australijka, półfinalistka ubiegłorocznego Roland Garros, wygrała 17 z ostatnich 19 spotkań na ceglanej mączce. Martínez obroniła 15 z 19 break pointów, ale sama przełamała rywalkę tylko trzy razy.
W I zaciętym secie (Stosur wygrała w sumie o trzy piłki więcej) obie tenisistki zaliczyły po trzy breaki oraz po trzy razy utrzymały własne podanie. W tiebreaku Stosur straciła tylko dwa punkty od stanu 3-2, gdy popełniła podwójny błąd serwisowy, zdobywając cztery punkty z rzędu. Cały set trwał równo godzinę.
Na początku II seta Stosur przełamała Martínez (tasiemcowy gem, potrzebowała sześciu break pointów) i konsekwentnie utrzymywała własne podanie nie dając Hiszpance ani jednej okazji na odrobienie straty. W dziewiątym, kolejnym tasiemcowym, gemie Australijka zmarnowała trzy piłki meczowe. W 10. gemie półfinalistka ubiegłorocznego Roland Garros przegrywała 0-30, ale trzy kolejne piłki padły jej łupem. Martínez doprowadziła do równowagi, ale chwilę później Stosur uzyskała piątego meczbola i tym razem była już skuteczna.
14:19 RADWAŃSKA MARNUJE HISTORYCZNĄ SZANSĘ. Mogła grać o zostanie siódmą rakietą świata, a potknęła się na doświadczonej Szwajcarce. Schnyder starzeje się pięknie - mają rację Francuzi. Radwańska przegrała 6:3, 4:6, 4:6 i w singlu nie zagra do Roland Garros (24 maja).