Pierwsza partia to aż pięć przełamań serwisów w dziesięciu gemach. Jeden raz więcej podanie rywali udało się wygrać Polakowi i Austriakowi. W kluczowych momentach rywale nie potrafili przeciwstawić się mocnym returnom Kubota z Marachem.
W drugim secie Łukasz z Oliverem przez cały czas prowadzili z przewagą jednego przełamania. Gdy jednak Austriak miał zakończyć spotkanie przy wyniku 5:4 zaczęła mu drgać ręka i po podwójnym błędzie serwisowym cała przewaga została zmarnowana. Na szczęście chwilę później świetnie returnujący Kubot zdobył kluczowy punkt i po kolejnym odebraniu podania rywali sam zakończył mecz swoim serwisem.
W swoim trzecim ćwierćfinale w Wielkim Szlemie Kubot z Marachem zagrają z Nenadem Zimonjiciem i Danielem Nestorem. Przy każdym z dotychczasowych sukcesów w turniejach wielkoszlemowych Polak z Austriakiem musieli walczyć z Serbem i Kanadajczykiem. Pokonali ich w zeszłym roku na Australian Open, ale musieli uznać wyższość rywali w Wimbledonie.
Równie duży sukces odniósł Fyrstenberg z Matkowskim. Najlepsza polska para po przegraniu pierwszej partii zdołała podnieść się i wygrać dwa kolejne sety. W decydującej partii Polacy także serowali po mecz przy wyniku 5:4, ale łatwo oddali swoje podanie. Konieczny był tie break, w którym nasi zawodnicy wygrali o dwa punkty.
Na Mariusza z Marcinem czeka już para rozstawiona z numerem trzecim Lukáš Dlouhýi Leander Paes. Spotkania ćwierćfinałowe z udziałem naszych par odbędą się we wtorek lub środę.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród dla mężczyzn 7580,8 tys. euro
poniedziałek, 31 maja
III runda (1/8 finału) gry podwójnej:
Łukasz Kubot (Polska, 6) / Oliver Marach (Austria, 6) – Stephen Huss (Australia) / André Sá (Brazylia) 6:4, 7:5
Mariusz Fyrstenberg (Polska, 8) / Marcin Matkowski (Polska, 8) – Thierry Ascione (Francja) / Laurent Recouderc (Francja) 3:6, 6:2, 7:6(5)