Radwańska w swoim półfinale ograła Cwetanę Pironkową po ciężkim, trzysetowym boju. Chwilę później na kort wyszły Dementiewa i Annamuradowa, a już godzinę i piętnaście minut później było wiadomo, że to Rosjanka zagra w sobotę z Isią.
- Grałam z Annamuradową po raz pierwszy, dlatego nie wiedziałam w zasadzie, czego się spodziewać. Jestem więc dumna z tego, że udało mi się wygrać po dwóch setach - powiedziała po meczu zwyciężczyni.
Z kolei Radwańska jeszcze przed spotkaniem Dementiewej z Annamuradową dla oficjalnej strony WTA Tour mówiła: - Niezależnie od tego z kim spotkam się w finale, już wiem, że będzie to ciężki mecz. Akguł w tym tygodniu grała świetnie, no a Jelena zawsze jest groźną rywalką.
My już wiemy, że o swój trzeci tytuł w karierze (wcześniej wygrywała w 2007 roku w Sztokholmie i w tym roku w Pattayi) Isia zagra z Dementiewą, z którą mierzyła się już dwukrotnie. W 2006 roku w Warszawie Polka przegrała z moskwianką 5:7, 6:3, 6:1, a kilka miesięcy później, sprawiając dużą sensację, rozprawiła się z nią w Luksemburgu 7:5, 6:2.
Wynik drugiego półfinału:
Jelena Dementiewa (Rosja, 1) - Akguł Annamuradowa (Uzbekistan, 6) 6:2, 6:4
