Ból ścięgien w lewym kolanie podczas Wimbledonu nie zapowiadał nic dobrego. Tsonga w ćwierćfinale ugrał seta z Andym Murrayem i praktycznie zakończył ledwo rozpoczęty sezon letni. Po Juanie Martínie del Potro jest najwyżej notowanym singlistą (numer 11 rankingu ATP), który nie wystąpi w US Open.
Walka z Argentyńczykami o finał Pucharu Davisa w dniach 17-19 września w Lyonie. Okazuje się, że z obozu obu reprezentacji do czasu starcia będą wychodziły głównie raporty o stanie zdrowia ich najlepszych zawodników. Bo stracić taki pojedynek jak del Potro - Tsonga?
Oto co Tsonga planuje po powrocie na kort: - Ustaliliśmy z Érikiem [Winogradskym, trenerem], że czas na nowe cele - mówi w rozmowie z "L'Équipe". - Muszę grać o wiele bardziej agresywnie, tak jak poczas Wimbledonu. Uznaliśmy, że za mną trzy bardzo dobre lata i to znakomity czas do ewolucji w rankingu. Czekam na turnieje azjatyckie.