Venus jest ostatnią zawodniczką, której udało się obronić tytuł na Flushing Meadows (2000, 2001). Amerykanka rozgrywa swój pierwszy turniej od czasu Wimbledonu, z którego odpadła w ćwierćfinale doznając szokującej porażki z Cwetaną Pironkową. Doznała ona kontuzji kolana i nie wystąpiła w dwóch sierpniowych imprezach w Cincinnati i Montrealu. W meczu z Minellą Amerykanka zaliczyła siedem przełamań, skończyła 18 z 22 piłek przy własnym pierwszym podaniu oraz zdobyła 18 z 21 punktów po akcjach przy siatce. Była liderka rankingu WTA miała nad rywalką miażdżącą przewagę w liczbie kończących uderzeń (29-5). Minella, która 22 listopada skończy 25 lat, po przejściu kwalifikacji w swoim wielkoszlemowym debiucie pokonała dwie tenisistki z czołowej 50 rankingu WTA: Słowenkę Polonę Hercog i bułgarską rewelację Wimbledonu Cwetanę Pironkową. Venus jest jedyną tenisistką, która w tym sezonie osiągnęła 1/8 finału we wszystkich wielkoszlemowych imprezach. W sobotę dołączyć może do niej Karolina Woźniacka. Williams w Nowym Jorku gra po raz 12. i po raz 12. osiągnęła 1/8 finału.
Wciąż zabójczo skuteczna jest Francesca Schiavone (WTA 7). Włoszka w meczu z Alioną Bondarenko (WTA 33) skończyła 20 z 24 piłek przy siatce (w sumie zanotowano jej 29 kończących uderzeń) i zwyciężyła 6:1, 7:5. Dla tenisistki z Mediolanu to piąte zwycięstwo w ósmym spotkaniu z Ukrainką. Schiavone w II secie przegrywała 1:4, ale konsekwencja, odwaga i bezkompromisowość pozwoliły jej odwrócić losy tej partii. Włoszka po triumfie w Roland Garros w sześciu kolejnych turniejach wygrała tylko trzy spotkania m.in. odpadając w I rundzie Wimbledonu. Już po raz piąty osiągnęła ona w US Open 1/8 finału i po raz drugi z rzędu. Jej najlepszy rezultat to ćwierćfinał z 2002 roku. Bondarenko nie była w stanie powtórzyć swojego najlepszego wyniku w Wielkim Szlemie z tegorocznego Australian Open, gdy po raz pierwszy doszła do 1/8 finału.
O ćwierćfinał Schiavone zagra z Anastazją Pawljuczenkową (WTA 22), która pokonała Giselę Dulko (WTA 41) 6:1, 6:2. 19-letnia Rosjanka, która w tym sezonie zdobyła swoje pierwsze tytuły (Monterrey, Stambuł), po raz pierwszy w karierze zagra w 1/8 finału Wielkiego Szlema. Tenisistka z Moskwy w trzech rozegranych meczach straciła w sumie 14 gemów.
W walce o ćwierćfinał dojdzie do szlagierowo zapowiadającej się konfrontacji odzyskującej dawny blask Any Ivanović (WTA 40) z Kim Clijsters. Serbka pokonała Virginie Razzano (WTA 157) 7:5, 6:0. Obie zawodniczki popełniły po 13 niewymuszonych błędów, ale niezwykle agresywna i regularna Ivanović miała znacznie więcej kończących uderzeń (22-8). Triumfatorka Roland Garros 2008 i była liderka rankingu WTA spośród czterech wielkoszlemowych turniejów jedynie w US Open nie grała jeszcze w ćwierćfinale. Po raz drugi osiągnęła w Nowym Jorku 1/8 finału (po 2007 roku). Razzano w poprzedniej rundzie wyeliminowała rodaczkę Marion Bartoli i po raz drugi w karierze dotarła na Flushing Meadows do III rundy. W 1/8 finału Wielkiego Szlema Francuzka zagrała dotychczas trzykrotnie (US Open 2005, Roland Garros i Wimbledon 2009). Tenisistka z Nimes, która ubiegły sezon ukończyła na 19. miejscu w rankingu WTA, od kwietnia zmagała się z licznymi kontuzjami, a w czerwcu i w lipcu wystąpiła w sumie w dwóch turniejach. Przed US Open zaliczyła finał turnieju ITF w Vancouver, a z prestiżowej imprezy w Montrealu odpadła w I rundzie przegrywając z Patty Schnyder.
Shahar Pe'er (WTA 19) pokonała Flavię Pennettę (WTA 21) 6:4, 6:4 wykorzystując cztery z ośmiu break pointów. Włoszka, która w ubiegłym tygodniu w New Haven doznała kontuzji stopy, w dwóch poprzednich sezonach dochodziła w Nowym Jorku do ćwierćfinału. Peer, która pokonała Pennettę po raz drugi w tym sezonie, w swoim dorobku ma dwa wielkoszlemowe ćwierćfinały (2007, 2008). O powtórzenie tych rezultatów reprezentantka Izraela zagra z Venus Williams.