Rosjanin po czterech latach ponownie zagra w półfinale na Flushing Meadows. Dla Wawrinki, który w poprzednich rundach wyeliminował Andy'ego Murray'a i Sama Querrey'a, był to pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał. Tenisista z Moskwy odniósł nad Szwajcarem trzecie zwycięstwo w piątym spotkaniu i drugie w tym sezonie. Były ósmy tenisista rankingu ATP w tym roku grał też w ćwierćfinale Roland Garros. Jedyny wielkoszlemowy turniej, w którym nie doszedł do ćwierćfinału (także Australian Open 2008) to Wimbledon, w którym pięć razy dochodził do 1/8 finału.
Spotkanie zdominowane zostało przez niewymuszone błędy. Trochę lepszą grę obaj tenisiści pokazali w IV i V secie, gdy wiatr już tak bardzo nie hulał. W I secie trochę bardziej precyzyjny Wawrinka od stanu 3:3 wygrał trzy gemy z rzędu. W II partii Jużnyj prowadził 2:0 i 3:1, ale dał się dogonić pogromcy Andy'ego Murray'a. W tie breaku Rosjanin przy 6-4 nie wykorzystał dwóch piłek setowych, a przy 8-7 jeszcze jednej, ale przy czwartym setbolu znakomicie zadziałał odwrotny kros forhendowy.
Przebieg III i IV seta był identyczny, tyle, że najpierw Wawrinka dwukrotnie utrzymał swój serwis i raz przełamał podanie rywala obejmując prowadzenie 3:0, a IV partię od prowadzenia w takim stosunku rozpoczął Jużnyj. Żaden z nich do końca nie dał się przełamać. Pierwsze dwa gemy V seta wygrał Rosjanin, kolejne dwa padły łupem Wawrinki. Zmagający się z kontuzją uda, dodatkowo wymęczony maratonami z Murrayem i Querreyem Szwajcar nie wytrzymał presji coraz pewniej grającego Jużnego i dał się ponownie przełamać. Tenisista z Moskwy objął prowadzenie 4:2 i nie dał się ponownie dogonić, a na zakończenie sam zaliczył jeszcze jednego breaka (w sumie 13 w meczu, a siódmego na swoje konto). Wyrzucony przez Wawrinkę forhend dał mu piłkę meczową w dziewiątym gemie. Bekhend uderzony przez Szwajcara w siatkę po równo czterech godzinach zakończył ten typowy mecz walki, w którym obaj tenisiści walczyli przede wszystkim z wiatrem i własnymi słabościami. W sumie obaj tenisiści zanotowali 128 niewymuszonych błędów (71 po stronie Wawrinki) i mieli 73 kończące uderzenia (48 Szwajcara).