Białorusinka w trwającym jedną godzinę i 41 spotkaniu obroniła siedem z ośmiu break pointów i pozostaje w grze o drugi tytuł w sezonie. Mieszkająca na co dzień w amerykańskim Scottsdale 21-letnia tenisistka w lipcu w Stanford wygrała swój czwarty zawodowy turniej. Ten sezon jest dla Azarenki bardzo ciężki. Przytrafiło się jej aż pięć kreczów, w meczu II rundy US Open z Giselą Dulko zemdlała na korcie. Zmagała się z kontuzją lewego uda, prawego ścięgna podkolanowego, a latem miała problemy z prawym barkiem i lewą stopą. Nie przeszkodziło jej to jednak w utrzymaniu miejsca w czołówce i w przyszłym tygodniu po raz drugi zagra w kończących sezon Mistrzostwach WTA. Białorusinka pokonując Klejbanową, osiągnęła siódmy półfinał w sezonie (bilans 3-3). Poza triumfem w Stanford doszła do finału w Dubaju i Eastbourne. Pozostałe półfinały zaliczyła w Sydney, Montrealu i Tokio. Klejbanowa, która w lutym w Kuala Lumpur i we wrześniu w Seulu zdobyła swoje pierwsze tytuły, przed rokiem w swojej rodzinnej Moskwie osiągnęła półfinał. Bilans tegorocznych ćwierćfinałów Rosjanki to teraz 2-3.
Maria Kirilenko (WTA 24) pokonała pogromczynię Jeleny Janković Zarinę Dijas (WTA 268) 6:1, 6:2. Dla rozgrywającej dopiero piąty turniej w WTA Tour 17-letniej kwalifikantki z Kazachstanu był to drugi ćwierćfinał (pierwszy osiągnęła w 2009 roku w Pradze). Kirilenko w trwającym 66 minut spotkaniu wykorzystała sześć z 13 break pointów, a przy swoim podaniu przegrała tylko dziewięć piłek. 23-latka z Moskwy w styczniu w Australian Open osiągnęła swój pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał, a w sobotę wystąpi w drugim w sezonie półfinale (w sierpniu w New Haven). Rosjanka w swoim rodzinnym mieście gra po raz szósty i po raz pierwszy znalazła się w najlepszej czwórce. W latach 2005-2008 odpadała w I rundzie, a przed rokiem doszła do ćwierćfinału pokonując po drodze Agnieszkę Radwańską.
Rozstawiona z numerem ósmym María José Martínez (WTA 28) pokonała Dominikę Cibulkovą (WTA 31) 6:2, 6:3 odnosząc nad Słowaczką drugie zwycięstwo (przed rokiem również w Moskwie oddała jej cztery gemy). Hiszpanka pozostaje w grze o drugi tytuł w sezonie. W maju w wielkim stylu wygrała duży turniej w Rzymie pokonując po drodze Francescę Schiavone, Karolinę Woźniacką i w finale Jelenę Janković. Przed Roland Garros, z którego odpadła w I rundzie, zawodniczka z Barcelony nabawiła się kontuzji prawego kolana i później nie mogła zagrać w Wimbledonie. Eliminując Cibulkovą Martínez osiągnęła trzeci półfinał w sezonie (pierwszy w kwietniu w Marbelli). Jej rywalka ze Słowacji, półfinalistka Roland Garros 2009 i ćwierćfinalistka US Open 2010, przegrała piąty ćwierćfinał w sezonie (bilans 2-5, półfinały w Monterrey i Ponte Vedra Beach).
Ostatnią półfinalistką została Wiera Duszewina (WTA 53), która pokonała rodaczkę Annę Czakwetadze (WTA 68) 6:3, 7:6(7). Zwycięska tenisistka z Chimek obroniła pięć z siedmiu break pointów, a sama wykorzystała trzy z czterech okazji na przełamanie serwisu rywalki. Urodzona i mieszkająca w Moskwie Czakwetadze popełniła 10 podwójnych błędów serwisowych. Dla 23-letniej półfinalistki US Open 2007 i byłej piątej rakiety rankingu WTA był to czwarty ćwierćfinał w sezonie (bilans 2-2). W lipcu w Portorożu zdobyła ona swój pierwszy od dwóch lat tytuł po drodze pokonując Duszewinę, a na początku sierpnia jako kwalifikantka doszła w Kopenhadze do półfinału. Ćwierćfinał osiągnęła też w lutym w Pattai. Czakwetadze triumfowała w Pucharze Kremla w 2006 roku. Wtedy będąc notowana na 24. miejscu pokonała trzy rodaczki z czołowej 10: Dinarę Safinę, Jelenę Dementiewą i w finale Nadię Pietrową. Dla 24-letniej Duszewiny będzie to pierwszy półfinał od sierpnia 2009 roku, gdy wygrała turniej w Stambule. Dla urodzonej w Moskwie tenisistki było to czwarte podejście do półfinału Pucharu Kremla i pierwsze udane (ćwierćfinały w 2007 i 2009 roku).
W sobotę w półfinale Kirilenko zagra z Duszewiną, z którą przegrała trzy z czterech spotkań, ale wygrała to ostatnie (w ubiegłym sezonie w Seulu), a Azarenka spotka się z Martinez (bilans 2-0 dla Hiszpanki).