ATP Paryż: Federer nie do zatrzymania dla Melzera

Roger Federer (ATP 2) pokonał Jürgena Melzera (ATP 12) 6:1, 7:6(4) i awansował do półfinału turnieju BNP Paribas Masters na kortach twardych (hala) w Paryżu.

Szwajcar od paru tygodni po raz kolejny gra na nosie wszystkim odsyłającym go już na emeryturę. Po porażce w półfinale US Open z Novakiem Đokoviciem, gdy nie wykorzystał dwóch piłek meczowych, urodzony w Bazylei gigant tenisa wygrał 16 z 17 spotkań. Pokonując Melzera po raz trzeci w tym sezonie odniósł 12. z rzędu zwycięstwo (w tym czasie przegrał tylko dwa sety). Po dojściu do finału w Szanghaju (przegrał z Andym Murrayem, który może być jego najbliższym rywalem) triumfował w Sztokholmie i przed tygodniem u siebie w Bazylei, gdzie zwyciężył Andyego Roddicka i Đokovicia. Dla Melzera był to trzeci tegoroczny ćwierćfinał w imprezie z cyklu Masters 1000 (drugi z rzędu po Szanghaju), a w sumie piąty (dwa zaliczył w 2004 roku w Hamburgu i Toronto), półfinał ciągle nie dla niego.

Po tym jak w drugim gemie od 30-0 przegrał cztery piłki z rzędu gra Melzera się posypała, choć działający jak szwajcarski zegarek Federer nie pozwolił mu na powrót. Austriak mógł się załapać na grę, gdy w czwartym gemie przy 0-40 obronił trzy break pointy, ale ciągle w wyniku po jego stronie widniało zero (Federer drugiego breaka zaliczył pewnym forhendem wzdłuż linii). Bombardujący rywala asami, zabójczo skuteczny przy siatce i dodatkowo dobijający rywala kąśliwymi slajsami Szwajcar w kolejnym gemie stracił tylko jeden punkt i prowadził już 5:0. Melzer w końcu otworzył konto gemów, ale Federer zakończył I seta w siódmym gemie serwując w nim trzy asy.

II set to znacznie lepsza gra Melzera, który dużo lepiej serwował i pokazał kilka efektownych zagrań godnych półfinalisty Roland Garros (chociażby bajeczny stop-wolej czy seria kończących forhendów i bekhendów wzdłuż linii oraz po krosie, smecz z odwrotnej pozycji). Przez pierwsze cztery gemy obaj tenisiści przeszli bez jakiegokolwiek zagrożenia. W piątym gemie Melzer miał małe kłopoty (od 40-15 stracił dwa punty), a w siódmym jeszcze większe, bo musiał bronić break pointa. Federer za to na ogromnym luzie wygrywał własne gemy serwisowe doprowadzając do tie breaka. W nim po utracie własnego podania Melzer dwukrotnie odebrał serwis Szwajcarowi klasowymi bekhendami. Federer wyrównał na 2-2 lobem forhendowym. Przy 4-4 Melzer zepsuł prostego woleja bekhendowego, a to była woda na młyn dla Szwajcara, który zakończył mecz asem i wygrywającym podaniem. Zrezygnowany tak fenomenalną dyspozycją serwisową rywala Austriak po ostatniej piłce cisnął rakietą o kort.

W trwającym 61 minut spotkaniu Federer posłał 18 asów, z czego 11 w II secie, przy swoim podaniu przegrał tylko 11 piłek (przy pierwszym zdobył 35 z 38 punktów). W trzech meczach w hali Bercy Szwajcar zaserwował 36 asów (siedem z Richardem Gasquet i 11 z Radkiem Štěpánkiem).

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)