Finały ATP World Tour: Udane otwarcie Fyrstenberga i Matkowskiego

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski (nr 6) pokonali Lukáša Dlouhýego i Leandera Paesa (nr 3) 6:3, 7:6(3) w meczu Grupy A Finałów ATP World Tour rozgrywanych w hali O2 w Londynie.

Fyrstenberg i Matkowski w imprezie kończącej sezon grają po raz czwarty w ostatnich pięciu latach i celują w drugi półfinał (po 2008 roku). Polacy zrewanżowali się Dlouhýemu i Paesowi za dwie tegoroczne porażki, jakie ponieśli w Dubaju i Roland Garros i wyszli na prowadzenie w bilansie bezpośrednich spotkań (3-2). Czech i Hindus w kończącej sezon imprezie grają po raz czwarty z rzędu i przegrali siódmy kolejny mecz (jedyne dwa zwycięstwa odnieśli w debiucie w 2007 roku, ale nie dało im to awansu do półfinału).

Mecz bardzo dobrze własnym serwisem rozpoczął Matkowski, który stracił tylko jeden punkt. Także do 15 swoje podanie utrzymał Dlouhý. Trzeciego gema Fyrstenberg rozpoczął od podwójnego błędu serwisowego, ale kolejne trzy punkty padły łupem Polaków. Potem Fyrstenberg wyrzucił bekhend, a Matkowski wpakował woleja w siatkę i po raz pierwszy w tym spotkaniu miał zastosowanie decydujący punkt (w meczach deblowym przy stanie 40-40 w niektórych turniejach). Niezwykle efektowną wymianę (wojna na małe przedpola) rozstrzygnęli na swoją korzyść Polacy. Po serii wolejów z jednej i drugiej strony Paes podniósł piłkę i Matkowski mógł skutecznie zasmeczować. W szóstym gemie Polacy przełamali rywali (Paes popsuł dwa proste woleje). Fyrstenberg, choć popełnił kolejny podwójny błąd, nie oddał rywalom serwisu i Polacy prowadzili już 5:2. Świetnego gema serwisowego rozegrał Paes, który wygrał go na sucho popisując się świetnym drop-szotem forhendowym. To było jednak tylko zniwelowanie straty. Dziewiątego gema Matkowski rozpoczął od podwójnego błędu serwisowego, potem jednak zaserwował asa i posłał wygrywający serwis, Fyrstenberg dorzucił woleja forhendowego i smecza i I set powędrował na konto Polaków.

Pierwszego gema II seta Dlouhý rozpoczął od wyśmienitego krosa forhendowego, potem Czech dorzucił asa, a w całym gemie stracił jeden punkt, po tym jak sam zepsuł woleja forhendowego. Drugiego gema Matkowski otworzył asem, Fyrstenberg dołożył woleja bekhendowego, którego przepuścił zaskoczony Paes, Polak tak jak i serwujący we wcześniejszym gemie Czech stracił tylko jeden punkt. Początek trzeciego gema to kończący kros bekhendowy Matkowskiego, ale potem do końca dobrą serwisową passę miał Paes. W czwartym gemie Matkowski postanowił nie być gorszy od kolegi i popisał się efektownym wolejem forhendowym, a gema przypieczętował smeczem (w między czasie Fyrstenberg posłał wygrywający serwis). W szóstym gemie przy 30-30 czujny Dlouhý popisał się przy siatce forhendowym minięciem, Matkowski wzniósł się na wyżyny i posłał znakomity wygrywający serwis, a potem błąd popełnił Dlouhý, który mając dwóch Polaków blisko siatki nie zmieścił forhendu w korcie. Gem ósmy to popis Fyrstenberga (smecz z głębi kortu, as i wolej bekhendowy), ostatni punkt po jego świetnym serwisie smeczem zdobył Matkowski. W dziewiątym gemie serwujący Dlouhý od 40-0 stracił dwa punkty, ale w końcu pewnym wolejem bekhendowym Paes ponownie wyprowadził siebie i partnera na prowadzenie. Obie pary do końca seta gładko wygrywały swoje podania, a w tie breaku brylował przy siatce Fyrstenberg, który na początku zdobył dwa punkty wolejami bekhendowymi, dorzucił do tego dwa wygrywające serwisy i Polacy prowadzili 5-2. Podwójny błąd serwisowy oznaczał cztery piłki meczowe dla polskiego duetu. Pierwszą rywale obronili, ale Matkowski zakończył to spotkanie wygrywającym serwisem.

W pierwszym meczu tej grupy absolutni dominatorzy sezonu bliźniacy Bob i Mike Bryanowie (11 tytułów, w tym trzy wielkoszlemowe) pokonali mistrzów Wimbledonu Jürgena Melzera i Philippa Petzschnera (nr 7) 6:3, 7:5 w II secie wychodząc obronną ręką ze stanu 2:4.

Wyniki i program Finałów ATP World Tour

Komentarze (0)