ATP Brisbane: Wpadka Verdasco, Baghdatis rywalem Kubota
Rozstawiony z numerem trzecim Hiszpan Fernando Verdasco (ATP 9) już na I rundzie zakończył swój udział w turnieju ATP World Tour rozgrywanym w australijskim Brisbane. Jego pogromcą (6:1, 6:7, 6:3 w 2h13') okazał się Niemiec Benjamin Becker (ATP 53).
Rafał Smoliński
Becker (poprawił bilans z Verdasco na 3-4) zdemolował madrytczyka w premierowej odsłonie, uzyskując pierwsze przełamanie już w drugim gemie spotkania, kiedy to Verdasco popełnił podwójny błąd serwisowy. Swoją przewagę Niemiec szybko powiększył uzyskując prowadzenie 5:0, dopiero wówczas pozwalając zawodnikowi z Madrytu na zdobycie pierwszego gema. Becker pierwszego seta zakończył po 29 minutach wykorzystując pierwszą piłkę setową.
27-letni Hiszpan już na początku drugiego seta starał się uzyskać prowadzenie, ale w drugim gemie nie wykorzystał dwóch szans na przełamanie. Break pointa wykorzystał za to jego rywal i w dziewiątym gemie wyszedł na 5:4, mając możliwość zakończenia tego spotkania własnym podaniem. Niemca ogarnęła jednak tenisowa niemoc i Verdasco przełamał przeciwnika, doprowadzając tym samym do tie breaka. W tej tenisowej dogrywce górą już był zawodnik z Madrytu, który swoim serwisem zakończył drugą odsłonę przy pierwszej piłce setowej.
W decydującej partii Verdasco jako pierwszy miał szanse na przełamanie serwisu rywala, ale Becker najpierw obronił break pointy, a następnie sam w drugim gemie wyszedł na 2:0 po kolejnym podwójnym błędzie serwisowym Hiszpana (popełnił ich łącznie 5 przy 4 Niemca). Becker serwował odtąd bardzo pewnie (w całym meczu to Verdasco miał przewagę w liczbie asów serwisowych w stosunku: 10-6) nie dając przeciwnikowi żadnych szans na odrobienie straty.
Marcos Baghdatis, 25 lat, w 2009 roku uległ Kubotowi w Ostrawie (foto PAP/EPA)