Brazylijczycy nie stracili w całym turnieju nawet seta i sięgnęli po swój drugi wspólny tytuł deblowy. Polak i Austriak, którzy triumfowali przed rokiem na chilijskiej mączce, starali się wywalczyć szóste trofeum w grze podwójnej. Kubot i Marach przegrali drugie spotkanie z brazylijskim duetem, notując wcześniej porażkę w ubiegłym sezonie na trawiastym kortach w Eastbourne.
Z pewnością nie tak wyobrażali sobie przebieg dzisiejszego spotkania tenisiści z Europy, którzy w premierowej odsłonie zanotowali zaledwie 39 proc. skuteczności trafienia pierwszego podania. Jedyne przełamanie w pierwszej partii nastąpiło w szóstym gemie przy serwisie Maracha. Lubinianin, wraz ze swoim partnerem, był w stanie wypracować aż cztery szanse na powrót do gry w kolejnym gemie, ale Melo popisał się świetnym serwisem, przesądzając o losach tej partii.
Kubot i Marach szybko wyszli na 2:0 w drugiej odsłonie, ale już w trzecim gemie zostali przełamani do zera. Następne dwa gemy również padły łupem odbierających i były to ostatnie wywalczone breaki w tym spotkaniu. Tie breaka drugiej partii od mini breaka rozpoczęli Brazylijczycy, którzy szybko wyszli na 3-0, nie tracąc już przy swoim podaniu żadnego punktu.
Movistar Open, Santiago (Chile)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 398,25 tys. dolarów
sobota, 5 lutego
finał gry podwójnej:
Marcelo Melo (Brazylia, 3) / Bruno Soares (Brazylia, 3) - Łukasz Kubot (Polska, 1) / Oliver Marach (Austria, 1) 6:3, 7:6(3)