WTA Dubaj: Woźniacka w III rundzie, Kuzniecowa i Schiavone zagrają ze sobą o ćwierćfinał

Karolina Woźniacka (WTA 2) pokonała Annę Czakwetadze (WTA 51) 6:1, 3:5 i krecz Rosjanki i awansowała do III rundy turnieju Duty Free Tennis Championships na kortach twardych w Dubaju.

Była piąta rakieta rankingu WTA Czakwetadze źle czuła się już w spotkaniu I rundy z Danielą Hantuchovą. W II secie meczu z Woźniacką prowadząc 5:3 Rosjanka poprosiła o przerwę medyczną, a następnie skreczowała z powodu dolegliwości żołądkowych. Jeżeli Dunka w Dubaju awansuje do półfinału powróci na pozycję liderki rankingu WTA.

Woźniacka powiedziała, że to był dla niej szok zobaczyć kogoś, kto jest jej dobrą koleżanką nagle słabnącego. Kiedy Dunka do niej podeszła Czakwetadze stwierdziła, że zakręciło się jej w głowie. - Nagle zobaczyłam, że ona upada na kort. Nie wiedziałam co się dzieje - powiedziała 20-letnia Dunka. - To był szok. To było przerażające. Widzieć jak ktoś upada po drugiej stronie to nie jest miły widok. Chciałam się upewnić czy wszystko z nią w porządku.

Rozstawiona z numerem drugim Wiera Zwonariowa (WTA 3) pokonała Robertę Vinci (WTA 37) 6:3, 6:1 wykorzystując sześć z 10 break pointów i zdobywając 24 z 32 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Dla rosyjskiej finalistki Wimbledonu i US Open 2010 to czwarte zwycięstwo nad 27-letnią Włoszką (bilans 4-1). 26-latka z Moskwy, która w dwóch ostatnich turniejach (Australian Open, Pattaya) zaliczyła półfinał, to ćwierćfinalistka imprezy w Dubaju z dwóch ostatnich sezonów.

W III rundzie dojdzie do konfrontacji Francesci Schiavone (WTA 4) i Swietłany Kuzniecowej (WTA 23). Obie tenisistki w 1/8 finału tegorocznego Australian Open rozegrały najdłuższy mecz w Wielkim Szlemie w kobiecym tenisie w erze otwartej (cztery godziny i 44 minuty). Do ćwierćfinału awansowała Włoszka, która wygrała III seta 16:14 broniąc sześciu piłek meczowych. Bilans ich spotkań to 8-5 dla Kuzniecowej, ale dwa ostatnie spotkania padły łupem Schiavone.

Rozstawiona z numerem trzecim Schiavone pokonała kwalifikantkę Shuai Zhang (WTA 84) 6:3, 6:1 przegrywając tylko siedem piłek przy swoim pierwszym podaniu. Włoszka w 2008 roku doszła w Dubaju do półfinału bijąc po drodze liderkę rankingu Justine Henin. Kuzniecowa, finalistka turnieju w Dubaju z 2004 i 2008 roku, po 2,5-godzinnym boju pokonała bułgarską półfinalistkę Wimbledonu 2010 Cwetanę Pironkową (WTA 32) 5:7, 6:2, 6:4. To trzecie zwycięstwo Rosjanki nad 23-latką z Płowdiw.

Na pomeczowej konferencji Schiavone powiedziano, że jeden z komentatorów jej grę porównał do tego co prezentowała była numer jeden Henin. - To fantastyczne, ale myślę, że mamy zupełnie różne style gry. Kiedy ktoś widzi jednoręczny bekhend każdy myśli Justine i Francesca. Ale ja używam więcej spinu i używam tego do obrony, ona w ten sposób atakuje. Ale mam nadzieję, że pewnego dnia oni powiedzą: "Ach, masz taką samą grę, jak Francesca". Włoszka zapytana czy chciała by grać z Kuzniecową dłużej niż w Melbourne stwierdziła: - Powiem ci jutro, po dwóch godzinach biorę rakietę i odkładam ją do torby - zażartowała 30-latka z Mediolanu.

Rozstawiona z numerem czwartym Samantha Stosur (WTA 5) rozbiła finalistkę Pattaya Open z ubiegłego tygodnia Sarę Errani (WTA 40) 6:0, 6:1 wykorzystując sześć z siedmiu break pointów. 26-letnia Australijka, która w dwóch poprzednich sezonach wygrała w Dubaju jeden mecz, odniosła czwarte kolejne zwycięstwo nad młodszą o trzy lata Włoszką. Turniejowa siódemka Wiktoria Azarenka (WTA 9) przezwyciężyła serwisową niemoc (siedem podwójnych) i pokonała dobrze dysponowaną Chinkę Shuai Peng (WTA 39) 4:6, 6:2, 7:6(5). 21-letnia Białorusinka w ubiegłym sezonie doszła w Dubaju do finału pokonując m.in. Zwonariową i Agnieszkę Radwańską, a przegrywając jedynie z Venus Williams. Peng po raz pierwszy w tym sezonie nie wygrała w jednym turnieju dwóch kolejnych spotkań. 25-letnia Chinka sezon rozpoczęła od półfinałów w Auckland i Sydney, 1/8 finału Australian Open oraz ćwierćfinału w Pattai.

Źródło artykułu: