ATP Buenos Aires: Nalbandian i Robredo zagrają o półfinał, Mayer ugrał seta z Almagro

Siedmiu rozstawionych zawodników znalazło się w gronie ćwierćfinalistów turnieju ATP World Tour w Buenos Aires. W piątkowych pojedynkach o półfinał aż trzykrotnie dojdzie do rywalizacji argentyńsko-hiszpańskiej, a za hit dnia już teraz uważa się spotkanie Davida Nalbandiana (ATP 20) z Tommym Robredo (ATP 32).

Nalbandian, turniejowa "trójka", nie miał w czwartek żadnych problemów z pokonaniem 6:1, 6:2 Juana Pablo Brzezickiego (ATP 196) i po raz szósty w ośmiu minionych latach znalazł się w ćwierćfinale argentyńskiej imprezy. Finalista z Auckland, triumfator w Buenos Aires w 2008 roku dobrze bawił się na korcie, wykorzystując aż 7 z 14 break pointów w pierwszej w karierze grze ze swoim 28-letnim rodakiem. Brzezicki popełniał mnóstwo błędów własnych, a przy swoim premierowym podaniu zgarnął zaledwie 33 proc. wszystkich piłek.

Robredo również zagrał w czwartek ze swoim krajanem, Albertem Ramosem (ATP 116), który coraz bardziej przybliża się do Top 100 światowego rankingu. Rozstawiony z numerem szóstym 28-letni reprezentant Hiszpanii zwyciężył 6:3, 7:5 młodszego o pięć lat rodaka i objął prowadzenie 1-0 w bezpośredniej rywalizacji. Robredo, triumfator turnieju z 2009 roku, odniósł swoje siódme z rzędu zwycięstwo na argentyńskiej mączce w Buenos Aires (nie grał w poprzednim sezonie). Tenisista z Katalonii wykorzystał 4 z 10 break pointów w czwartkowym pojedynku z Ramosem i w piątkowej batalii o półfinał postara się poprawić swój bilans z Nalbandianem (Argentyńczyk prowadzi 6-2).

Nie bez problemów do grona ośmiu ćwierćfinalistów dostał się najwyżej rozstawiony w turnieju Nicolás Almagro (ATP 13). 25-letni tenisista z Murcii ograł 6:7(3), 6:1, 6:3 Leonardo Mayera (ATP 100) w ich pierwszym bezpośrednim spotkaniu. Triumfator zeszłotygodniowych międzynarodowych mistrzostw Brazylii posłał na drugą stronę kortu dziewięć asów serwisowych i stracił zaledwie siedem piłek przy swoim premierowym podaniu. Jego rywal, 23-letni rezydujący w Buenos Aires reprezentant Argentyny, pięciokrotnie stracił serwis w czwartkowym pojedynku.

Ze sporych opałów wyszedł jedyny nierozstawiony w stawce ćwierćfinalistów, grający z dziką kartą José Acasuso (ATP 256), który w spotkaniu 1/8 finału z Pablo Cuevasem (ATP 64) przegrywał już 4:5 ze stratą jednego breaka w drugiej partii. 28-letni Argentyńczyk przełamał jednak serwis Urugwajczyka i wyraźnie zmobilizowany oddał rywalowi od tego momentu zaledwie jednego gema. Acasuso występuje w swoim pierwszym turnieju rangi ATP World Tour od lutego zeszłego roku, kiedy to poddał się też operacji kolana. O półfinał powalczy w piątek z Almagro, który prowadzi 6-2 w bezpośredniej rywalizacji z argentyńskim zawodnikiem.

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)